Forum.VWGolf.pl

Chodzi mi o to, czy wylot ze zbiornika chłodziwa do układu ma jakieś sitko - filterek.
Przy wymianie rozrządu zlany miałem płyn, bo był wcześniej świeżo wymieniony i szkoda było go wywalać. Niestety przy wlewaniu go dostał się tam 1 liść. Liścia wyciągnąłem, ale zostały ze 3 paprochy wielkości ok. 3mm.
Czy zatrzymają się gdzieś na jakimś sitku ? Czy może je zassać do układu ?

Nie uśmiecha mi się zmienianie całego płynu, tymbardziej, że musiałbym spuścić go przez układ.

A może sam zbiornik wykręcić, przepłukać, a to co się wyleje z przewodów potem dolać ?

Jak radzicie ?
Czy może jednak jest tam jakieś sitko i nie muszę się tą pierdołą przejmować ?

Chyba nie ma żadnego filtra na uklsdzie chlodzienia, bynajmniej o niczym takim nie słyszałem. Co do paprochów to trudno powiedzieć, podejrzewam ze zostaną w chłodnicy

Chodzi mi o to, czy wylot ze zbiornika chłodziwa do układu ma jakieś sitko - filterek.

Nie ma żadnego sitka

Czy może jednak jest tam jakieś sitko i nie muszę się tą pierdołą przejmować ?

Nie musisz się tym przejmować nic Ci się nie stanie

No właśnie tak czułem, że jak coś to na chłodnicy zostanie. Tak jak pisałem, nie są to duże jakieś paprochy. Ale niesmak pozostał
Dzięki za słowa otuchy

Takie paproszki to płyn po jakimś czasie zapewne rozpuści i nie pozostanie po nich śladu.