Forum.VWGolf.pl

Witam. Mam problem ze swoim golfem. Ostatnio jeździłem troche po mieście, i jak to w miescie korki wszystko było ok aż do momentu że zgasł silnik. Na początku myslałem ze to z mojej winy ale okazało sie że to wina silnika. Jak sie ruszyło i trzymało noge cały czas na gazie to ok ale jak juz wcisnąłem sprzęglo albo zahamowałem to gasł, odpalałem i dalej to samo. Dopiero później zostawiłem na parkingu z pół godzIny przestygł i potem wyjechałem w trase(z miasta) i było ok. Co to może być ?

gaźnik, wtrysk ?

A czy po tym jak ci zgasnie to masz problem żeby go odpalić - musisz wcisnąć pedał gazu. Jeżeli tak to zalewa go paliwem .

psdk45, podaj typ silnika, albo dokładnie riodzaj zasilania albo chociaż fotki inaczej temat powędruje do koszyczka.

Bez gazu.
Jak zgasnie musze dać gazu i trzymac go przynajmniej na 1000 obr.

Na początk sprawdź wężyki od podciśnień czy któryś nie pękł i popatrz jak silnik jest zagrzany czy trzpień siłownika 3-położeniowego styka się z tą śróbką na wolnych obrotach.

Jeśłi chodzi o to o czym mysle(czyli o to po przeciwległej stronie niz linka od gazu, po lewej stronie gaźnika patrzac od przodu?) to chyba zauważyłem ze to jest cały czas w jednej pozycji i sie nie rusza. nie jestem pewien musze sie upewnić. Ale tak styka sie

Na rozgrzanym silniku ten trzpień powinien być wysunięty około połowy swej długości i stykać się z tą sróbką.
Na zimnym zaraz po odpaleniu (jakieś parę sec-zależy od temp zewn aż zadziała zawór termiczno-czasowy) ma być wyciągnięty cały i potem się schować do około połowy swej długości ale nie powinien się dotykać z tą śróbką aż do nagrzania się silnika ponieważ teraz oboty utrzymuje wax element.