Forum.VWGolf.pl

Witam wszystkich użytkowników . Na początku dodam że jestem bardzo i to bardzo zdenerwowany
Ale mniejsza o to . Chodzi że mój golfik mk2 rok produkcji 1988 pojemność 1.6 Benzyna z gazem nie chce odpalić . Było tak tydzień temu w sobotę jeździłem nim bez problemu mrozy jako takie były no ale odpalił (na kablach od innego auta) i jeżdziłem bez problemu. Zajechałem do domku pozostawiłem na dworze auto i chcąc go odpalić w poniedziałek nie dało rady ,ani na benzynie ani na gazie. Próbowałem wtenczas na kablach no ale nie poszło.
Teraz napiszę coi zrobiłem :
-wymieniłem świece(było 3 elektrodowe ngk japońskie na iskry 1 elektrodowe Polskie)
-kable wysokiego napięcia
-jeżeli chodzi o akumulator to wziołem od diesla taki większy trochę bo mój trup był

Chcąc nie chcąc po tej wymianie tego wszystkiego próbuję odpalić . Kręcił ładnie kręcił ale nie zakręcił . Już mu strzelało z tłumika już prawie no ale nie dał rady. Sprawdzałem czy jest iskra w ogóle, wziołem kabel wysokiego napięcia świece ,kumpel kręcił ja dotykałem bloku silnika no i iskra była. Przyszedł czas na pompkę od paliwa , kręcił kolega a ja odpiąłem wąż za pompką i paliwo podawało. popryskałem mu przez filtr powietrza i bezpośrednio na gaźnik takim preparatem ułatwiającym rozruch , dalej lipa .

Aha byłbym zapomniał ,zasilanie gaźnikowe Piertburg 2E . Jeśli chodzi o modyfikacje silnika jako zostały zrobione ,to aparat zapłonowy został wymieniony na starszego typu . A poprzednio był taki i tam z boku jest wyjście na nim na taki przewód , w tym co mam teraz nie ma czegoś takiego ponieważ nie miałem innego na stanie a na złomie krzyczeli ceny z kosmosu . Wymieniłem to na taki bez tego wyjścia na przewód . Aha ten komputerek o którym pisałem to takie coś : On tez podległ zużyciu i został usunięty. Także problem jest spory bo już nie wiem o co kaman. Wg najprostszej tezy wydaje mi się że mu za zimno jest i dlatego tak nie chce odpalić no ale to tylko moje gdybanie

Pozdrawiam wszystkich i proszę o odpowiedz na mój temat.
Pozdrawiam Michał

Założyłeś aparat zapłonowy bez regulacji wyprzedzenia zapłonu. Teraz napisz jak ustawiłeś zapłon bo to wszystko ma znaczenie z tego powodu że jest zimno

hm powiem tak ,ja tego nie robiłem . Mechanik mi to założył (wujek) sam ma golfa 2 i zna się dobrze na tych autkach . Wydaje mi się że zapłon mógł się przestawić ale nie daje sobie jajek uciąć

edit

sorka było wszystko wyregulowane wtenczas jak to robiliśmy. Przepraszam za błąd

Dobrze kolego ale w aucie musi istnieć dynamiczne wyprzedzanie kąta zapłonu, czyli im większe obroty tym większe wyprzedzenie. Ta wartość zmienia się od 18 do chyba 38 stopni. Więc warto wiedzieć jakie masz to ustawienie, a wogóle musisz zmienić aparat na właściwy inaczej zabawa bez sensu. Silnik powinien odpalić przy różnym ustawieniu wyprzedzenia, ale jak jest zimno to wszystko ma znaczenie - na ciepło by odpalił na zimno nie. Bez urazu dla wujka ale wkładając taki aparat silnik pozbawiono możliwości osiągania normalnej mocy - małe partactwo to jest.

no właśnie mi się też tak wydaje.. no ale się z nim wtedy nie kłóciłem bo wie więcej odemnie ale dziwne bo tydzień temu podobne mrozy były i normalnie zaskoczył . Sprawdzę jeszcze czy dobrze podłączyłem kable ale wedle wszystkich schematów , książek mam dobrze. Wymienię kopułkę od aparatu bo może dostała się wilgoć do niej. Ogólnie pasowałoby jakoś rozgrzać ten silnik bo się zastał tylko mi nie przychodzi sposobów. Garaż najlepiej tylko z tym jest problem . chyba że poczekam do wiosny

oka to tak. Ja chyba nie nadaje się do mechaniki samochodowej był dzisiaj u mnie mechanik no i powiedział mi że jak zmieniałem świeczki i kable to żle je powpinałem :> no i w tym leżał problem . Jeszcze coś ze zapłonem poprzestawiałem ale wszystko gra :> chodzi przyspiesza pięknie. Także proszę temat zamknąć .
Pozdrawiam wszystkich maniaków vw !!