Zamarznięty płyn chłodniczy

Tutaj piszemy o problemach dotyczących silników benzynowych

Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP

tomkun
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 83
Rejestracja: ndz sie 08, 2010 18:15
Lokalizacja: Wodzisław Ślaski

Zamarznięty płyn chłodniczy

Post autor: tomkun » śr gru 01, 2010 18:21

Witam. zima nas już odwiedziła,a ze ja już dobry tydzień autem nie jeździłem to poszedłem sprawdzić czy wszystko ok i patrze pod maskę a tu płyn chłodniczy zamarznięty... co mam zrobić w takim przypadku?? pozdrawiam :)


Pan Bóg stworzył VW, bo wiedział co to prawdziwe piękno ! ! !

Awatar użytkownika
bongo
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 7767
Rejestracja: sob wrz 17, 2005 19:58
Lokalizacja: Londyn
Kontakt:

Zamarznięty płyn chłodniczy

Post autor: bongo » śr gru 01, 2010 18:34

Ciepły garaż i modły żeby się nic nie stało :bajer:



Awatar użytkownika
tobi19761
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 307
Rejestracja: czw paź 15, 2009 20:42
Lokalizacja: toporowice

Zamarznięty płyn chłodniczy

Post autor: tobi19761 » śr gru 01, 2010 18:35

Postaw w ciepłym miejscu i farelka na przód niech dmucha a potem wymiana płynu!


tobi

Awatar użytkownika
PAPAYOS
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 805
Rejestracja: czw sie 30, 2007 15:04
Lokalizacja: Zambrów
Kontakt:

Re: Zamarznięty płyn chłodniczy

Post autor: PAPAYOS » śr gru 01, 2010 18:41

tobi19761 pisze:Postaw w ciepłym miejscu i farelka na przód niech dmucha a potem wymiana płynu!

I ewentualnie wymiana obudowy termostaty, chłodnicy, pompy wody, głowicy i silnika.
Woda jak zamarza to ma tendencję do zwiększania swej objętości. Więc jak masz szczęście to tylko może wystarczy wymiana płynu. Jeśli nie to zacznie ci się karuzela.

Pozdrawiam
PAPAYOS


https://www.facebook.com/pages/Cthulhu/369766173200313

Awatar użytkownika
tobi19761
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 307
Rejestracja: czw paź 15, 2009 20:42
Lokalizacja: toporowice

Zamarznięty płyn chłodniczy

Post autor: tobi19761 » śr gru 01, 2010 18:44

PAPAYOS, już nie strasz go :grin: może sie nic nie stanie :bajer:


tobi

tomkun
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 83
Rejestracja: ndz sie 08, 2010 18:15
Lokalizacja: Wodzisław Ślaski

Zamarznięty płyn chłodniczy

Post autor: tomkun » śr gru 01, 2010 18:46

tylko ze do garazu nie mam za bardzo dostępu jest moze jakiej Inne wyjście?? np wlanie gorącej wody i rozpuszczenie sie zamarzniętej wody??


Pan Bóg stworzył VW, bo wiedział co to prawdziwe piękno ! ! !

Awatar użytkownika
tobi19761
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 307
Rejestracja: czw paź 15, 2009 20:42
Lokalizacja: toporowice

Zamarznięty płyn chłodniczy

Post autor: tobi19761 » śr gru 01, 2010 18:58

To wiedz do jakiegoś znajomego co ma garaż bo jak ci pierd...chłodnica tak jak mówił PAPAYOS, to będziesz miał fajnie :grrr:


tobi

tomkun
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 83
Rejestracja: ndz sie 08, 2010 18:15
Lokalizacja: Wodzisław Ślaski

Zamarznięty płyn chłodniczy

Post autor: tomkun » śr gru 01, 2010 19:06

a co by się mogło stać jak bym wlał płyn do chłodnicy, do tej wody zamarzniętej??... albo gorejącej wody.... a tak to jak bym miał przetransportować auto?? na hol??


Pan Bóg stworzył VW, bo wiedział co to prawdziwe piękno ! ! !

Awatar użytkownika
Paweł Marek
V.I.P.
V.I.P.
Posty: 26259
Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
Lokalizacja: Biertowice, Małopolska

Zamarznięty płyn chłodniczy

Post autor: Paweł Marek » śr gru 01, 2010 19:13

hol na luzie i żadne wlewanie gorącego płynu bo będzie szok. Albo farelka tam gdzie stoisz jeśli masz odwagę i dużo czasu


Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.

kermid
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 25
Rejestracja: śr paź 27, 2010 17:06

Zamarznięty płyn chłodniczy

Post autor: kermid » śr gru 01, 2010 19:55

Przerabiałem dawno temu temat z dolewaniem gorącej wody,pompa wody poszła w p.... ścięło pasek rozrządu,dalej wiecie co było



Awatar użytkownika
psilos1
Forum Master
Forum Master
Posty: 1152
Rejestracja: ndz cze 06, 2010 12:25

Re: Zamarznięty płyn chłodniczy

Post autor: psilos1 » śr gru 01, 2010 20:33

Witam !Kiedyś będąc w górach zamarzł mi płyn chłodniczy w starym E 30.Za namową kolegi dolalem do chłodnicy spirytus .Za chwilę usłyszałem jak lód "odtaja".Trochę cierpliwości i mogłem odjechać.Na pierwszej napotkanej stacji wymieniłem płyn na odpowiedni !



Awatar użytkownika
PAPAYOS
Gadatliwa bestia
Gadatliwa bestia
Posty: 805
Rejestracja: czw sie 30, 2007 15:04
Lokalizacja: Zambrów
Kontakt:

Zamarznięty płyn chłodniczy

Post autor: PAPAYOS » czw gru 02, 2010 07:43

Dolanie spirytusu i inne pomysły mają rację bytu jak jest mróz -2, -3 stC jak tmp spadła poniżej -10 to na pewno się nie skończy tylko na rozmrożeniu i wymianie płynu. A jeszcze kolega ma problem ze znalezieniem garażu, a czas wpływa stan zamarzniętej wody w silniku. :ass:

Powodzenia
PAPAYOS


https://www.facebook.com/pages/Cthulhu/369766173200313

Awatar użytkownika
Gawior
Forum Master
Forum Master
Posty: 1807
Rejestracja: śr lip 15, 2009 21:38
Lokalizacja: Częstochowa

Zamarznięty płyn chłodniczy

Post autor: Gawior » czw gru 02, 2010 11:12

Farelka, albo nawet kilka ( pożycz od kogoś ). Jeżeli jest to pod blokiem, to trochę większy problem. Wtedy hol i jak najszybciej do jakiegoś garażu ( jak nie grzany to jakieś farelki itp. ). Taniej cię wyjdzie oddać komuś za prąd niż wymiana paru rzeczy w aucie.
Jak już puści to możesz do tego co masz dolać koncentratu K2


Moja dorożka - http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=325090
Alpine Fantomface CDA-7897->Audio Art 200MS->DLS UR36S (UR2,5 i UR1)->woofer Focal K2P, Rodek R4100A2->STX 8" 23L@35Hz

Awatar użytkownika
CIENKII
Forum Master
Forum Master
Posty: 1275
Rejestracja: czw lis 30, 2006 20:07
Lokalizacja: FNW
Kontakt:

Zamarznięty płyn chłodniczy

Post autor: CIENKII » pt gru 03, 2010 00:07

z 2 miechy temu wiemiałem nagrzewnice wylalem płyn ktory był juz wymieniony na zime . . wlalem wody bo akurat była . . pare dni temu przyszlo -10 woda zamarzla . . klucz na wał o obracamy czy pompa wody juz zamarzła czy jeszcze nie . . akurat u mnie obracalo sie wsio normalnie . . odpalalem auto na prae min i gasilem i tak w kołko . . sciagnelem weze przy glowicy i wylalem jakies 3 litry wody .. sciagnelem weze od chlodnicy a tam rowno lodu . . silnik ostygl i wlalem przez weze koncentrat bez rozrabiania . . weszły 3 litry ktore wylalem i znow odpalanie i gaszenie i tak z pol godziny . . poźniej powolna jazda i przerwa i jakos poszlo 3 litry koncentratu i reszta wody jaka byla tez jakies 3 litry i teraz niby do -37 wytrzyma :D



ODPOWIEDZ

Wróć do „Benzyna”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 62 gości