Forum.VWGolf.pl

Witam, czy jest możliwe aby czujnik temp był uszkodzony gdy WAG nic nie pokazuje, pomijając drobne błędy wewnątrz jak ogrzewanie lusterka czy czasowy wyłącznik oświetlenia?

Pytam ponieważ mam problem z rozruchem, kiedy silnik jest zimny to pali za drugim albo muszę dodać trochę gazu to załapie. Kiedy silnik jest rozgrzany to też się to zdarza w ogóle jakoś hu..wo pali

Jak ostatnio zmieniałem świece to jedna świeca na samym czubku tym co się łączy z kablem to cały metalowy czubek był pokryty białym proszkiem i kabel od tej samej świecy też w łączniku ze świecą miał ten proszek w środku spotkał się kiedyś ktoś z tym bo ja pierwszy raz widzę? myślicie że warto też wymienać teraz kable?

Jak już odpale maszynę to wszystko jest dobrze nie przerywa nie szarpie, obroty nie falują wszystko gra poza uciekającym pedale gazu który mnie strasznie drażni, czytałem że ten typ tak ma ale spróbuję wyczyścić przepustnicę i dla pewności zmienię cięgno gazu to dam znać dla zainteresowanych co i jak... mam nadzieję że chociaż trochę będzie lepiej...

gutowski.p pisze:gdy WAG nic nie pokazuje

co to znaczy? pokazuje X stopni cały czas czy jak? a na zegarach działa?
Czujnik temp. ma znaczący wpływ na rozruch silnika i na jego pracę a więc wymiana może pomóc.

Ja miałem też problem z czujnikiem temperatury, miedzy innymi wskaźnik temperatury silnika pokazywał głupoty. U mnie wystarczył przeczyścić wtyczkę, po tym zabiegu problem miną.

Na początek dzięki za zainteresowanie a wygląda to tak że VAG nie znajduje żadnych błędów dla pewności czy działa odłączyłem ten czujnik i zrobiłem test jeszcze raz i wyskoczył błąd czujnika. Skasowałem błędy podłączyłem wtyczkę i wszystko jest pięknie nie ma błędów. Na desce rozdzielczej wskaźnik działa prawidłowo stąd moje pytanie czy jest możliwe że czujnik w tym przypadku działa nieprawidłowo na rozruch silnika? A co z osadem na jednej świecy miał to ktoś kiedyś???

Witam, wczoraj walczyłem ze swoim AKL i sprawa wyglądała tak :
- problem z rozruchem na zimnym i na ciepłym czasami tez
- uciekający pedał gazu ( strasznie wkurzający problem!!! ) co poniektórzy twierdzili że ten typ tak ma

Najpierw wymieniłem świece standardowo i obejrzałem przepustnice oraz wyregulowałem cięgno gazu: nic nie dało...
W następny weekend wymieniłem:
- kable od świec (tutaj dodam że w tym silniku dostęp do świec to jedne wielkie nieporozumienie jak sobie przypomnę moje E36 z M50 na pokładzie to aż się łeska w oku kręci R6 to najpiękniejszy silnik, oczywiście dla mnie )
- rurę łączącą przepływomierz z przepustnicą (w tym przewodzie od odmy miałem małą dziurkę)
- czujnik temp
- wyczyściłem przepustnice

Opalam i ..., wszystko działa! wielka ulga i duma że zrobiłem sam . Oczywiście z wielką pomocą naszego forum i tutaj wielki szacun dla wszystkich!!! ale fizycznie swoimi rękoma he he...
Pedał gazu chodzi pięknie zero pulsów na pedale odpala zimny jak i ciepły bez zarzutu, zrobił się sympatyczny samochodzik ale jak to w życiu bywa zawsze znajdzie się małe ale...
Mianowicie mam problem z adaptacją przepustnicy. Mam VAGA 311.2-N działa poprawnie bo sprawdziłem, gdy odłączam jakiś czujnik to wyskakuje błąd, podłączam, kasuje błąd, sprawdzam jeszcze raz nie ma błędu czyli program działa...
Robię jak na forum jest opisane dochodzę do ostatniego kroku naciskam GO napięcia rosną słyszę że przepustnica sę reguluje ale nie wyskakuje że skończone.
Samochodzik jeździ poprawnie więc to nie jest wielki problem, nie jeden mechanik by powiedział że jak jeździ dobrze to już się nie odzywaj i zostaw jak jest ale ja bym chciał ukończyć tą adaptację tak sam dla siebie
I tutaj zwracam się do forumowiczów czy ktoś wie jak to rozwiązać w AKL rok 2000?

gutowski.p pisze:ale ja bym chciał ukończyć tą adaptację tak sam dla siebie

a jakie masz obroty jałowe przy ciepłym silniku? jeśli są poniżej 800 to nie ma potrzeby adaptacją męczyć, błędów nastawów podstawowych i innych nie masz?
OK nie wyskakuje ( u mnie też nie chciało)

Witam. Na początku chciałbym się przywitac gdyż jest to moj pierwszy postproblem na tym forum Niechcialem zakladac nowego tematu bo tutaj widze problem podobny ale nie do konca.

Problem polega na tym, ze od pewnego czasu zaraz po odpalaniu auta rano ( cala noc stoi na dworze ) odrazu mam sygnal o wysokiej temperaturze na desce rozdzielczej i wskazówka temperatury sie zachowuje dziwnie. Miał ktoś podobny problem ? jest to kwestia czujnika czy może coś innego ? Z gory dziekuje za odpowiedz

Kolego gohu nie jestem specjalistą ale polecam ci wymianę tego czujnika temp. ma on duży wpływ na prawidłową prace silnika a diagnostyka nie zawsze wykazuje jego błąd. Polecam też oryginał, idealnie pasuje i płynu nie ubywa

A mam jeszcze takie pytanie. Po jakim średnim czasie od odpalenia i postoju na biegu jałowym powinny załanczac się wentylatory ? dodam ze jest to silnik 1.4 i mam dziwne wrazenie ze one nie chodza. Co prawda nie robie duzych tras, z regoly do pracy 3 km, i po 8 godzinach powrot tez 3 km, czasami jakis wypad na miasto ale to tez nie za duzo km. jak wyczytalem tutaj, wpiecie komputera powinno wskazac czy jakis czujnik jest walniety ?

Jak na moje oko na trasie 3 km raczej nie masz szans żeby załączyły się wentylatory - no chyba że po drodze masz masę świateł itp. Nie wiem dokładnie ale wentylatory mają dwa biegi, 1 załącza się już coś ok 85 C a drugi 90 C. A więc jak na zegarach nie masz takich temperatur to nie załączą się wiatraki...
Natomiast w przypadku nieprawidłowej pracy termostatu(zbyt wcześnie się otwiera) bardzo długo silnik może dochodzić do tych 90 C i ogólnie mówiąc silnik będziesz miał niedogrzany co dobre nie jest... A jak piszesz że mało jeździsz to na pewno silnik masz niedogrzany - polecam raz w tygodniu przegonić go śmiało tak do 5 tys i żeby temperatura poszła do tych 90 C. A czujnik temperatury już wymieniłeś ?