Forum.VWGolf.pl

Jakby był walnięty to pompa by nie pracowała. Jak juz to sprawdź cisnienie na listwie wtryskowej. Oczywiście możesz sprawdzić ten przekaźnik bo to nie zaszkodzi ale problemy z szarpanie w tych silnikach to jak szukanie igły w stogu siana.

Sprawdź ten dolot, uszczelki na kolektorze ssącym, troche schodzi na zdjęcie i założenie. Przeczyść wtyczki wtrysków i wymień oringi.

A jak dawno była czyszczona przepustnica w tym silniku?
Jeśli nie pamiętasz takiej operacji to rozbierz przepustnicę i oczyść benzynką i pędzelkiem (czas czyszczenia to ok 2 godzinki bo nie tak łatwo doprowadzić nagar do zmiękczenia). Zwróć uwagę na nagar przy ranciku, na którym opiera się sama przepustnica. Tam musi być czysto.
Teraz uwaga do adaptacji przepustnicy: W większości jest tzw samoadaptacja. Warunek że się nic nie pochrzani to jest odłączenie zapłonu na czas pracy (dla pewności można zdjąć klemę z akumulatora).
Po tej operacji samochód powinien ożyć, jeśli nadal będzie problem to dopiero wówczas bierz się za kosztowne wymiany,.

Przepustnica jest wyczyszczona i zaadoptowana dobrze. Kończąc temat to pompa paliwa i czujnik temperatury cieczy chłodzącej były winne. Dzisiaj jeszcze wymieniłem tylną tuleje przedniego wahacza i wszystko jest ok. Zobaczymy co będzie dalej...

Problem wraca... Dławienie się podczas delikatnego przyspieszania powróciło. Do wczoraj było wszystko ok. Zatankowałem do pełna i problem powrócił...
W ostatnim czasie wymieniłem jeszcze katalizator i było jeszcze lepiej. W sensie wszystkie objawy zniknęły. Jeszcze czasem przy spokojnym przyspieszaniu potrafił lekko się zadławić. Co może być jeszcze przyczyną?

Czytam Twój wątek i tak sobie myślałem na setę przepustnica... ale twierdzisz, że masz ten temat ogarnięty.
Myśl jaka się nasuwa po przeczytania zdania " po zatankowaniu do pełna problem powrócił" to zawór filtra par paliwa. To by była następna rzecz jaką bym sprawdził

a może uszczelki na wtryskiwaczach?

Witam, może ktoś mi pomoże? http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f= ... 5#p5743775

Kolejne może istotne rzeczy jakie zauważyłem to:

- nie ma wpływu na to pogoda
- jadąc do pracy odcinek 17 km, dławienia nie ma, albo jest, ale w małym stopniu (mam na myśli, że objawy są mniejsze, albo ich nie ma gdy auto krótko pracuje, w sensie, raz odpalę i jadę do celu i koniec. Gdy jest częściej używane, dłużej to objawy dławienia się są silniejsze)
- przy dłuższym używaniu objawy są odczuwalne na każdym biegu przy każdej prędkości np. jadąc z rana do pracy czy też wracając na 5 biegu przy 110 km/h dławienia się nie ma. Gdy auto jest dłużej użytkowane, częściej odpalane, większy dystans przebywa to dławienie się jest na każdym biegu przy każdej prędkości.

Skoro objawy nasilają się wraz z przebytym dystansem to nasuwa mi sie tylko to, że to coś jest spowodowane wzrostem temperatury. Teraz trzebaby sprawdzić np opornośc przewodów zapłonowych na rozgrzanym silniku (5-7 kohm) oraz opornośc cewki. Problem może tez tkwić np w czujniku temp cieczy lub np czujniku temp zasysanego powietrza. Sprawdzałes może czy masz otwartą klapkę na dopływie zimnego powietrza do filtra powietrza? Ja musiałem ją fizycznie zablokowac bo ciągle silnik ciągnął gorące powietrze.

A czujnik ciśnienia paliwa? Może ogólnie ciśnienie w układzie paliwowym?
Pedał gazu (elektroniczne sterowanie pedałem gazu)?
Czujnik temp cieczy wymieniony na ori. Kable i świece także wymienione rok temu (NGK)... Możliwe, że były trefne od nowości?
Klapki w dolocie nie mam - zdemontowałem dawno, bo była pęknięta. A ten czujnik, który nią sterował był już zmęczony życiem... Nie reagował na ciepło.