1.6 16V i grające zawory
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
1.6 16V i grające zawory
Sam wybrał.
Nie o olejach temat a o grających zaworach.
Nie o olejach temat a o grających zaworach.
https://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=91&t=538082&p=7130128#p7130128
1.6 16V i grające zawory
Właściciel z nudów postanowił sprawdzić świece zapłonowe.
Założony kpl nowych BERU UXT1 (rdzeń pokryty platyną + 4 elektordy masowe), z katalogu, do silnika ATN.
Jak ta po prawej
Kiedy je wykręcił, gdyby ich sam nie zakładał 10 tyś km temu, w życiu by nie uwierzył że tak mogą być powypalane.
Świece z 2 i 3 cylindra te cieńsze elektrody masowe miały dosłownie poodginane na zewnątrz (chyba od temperatury). Szczelinomierz ma najgrubszą blaszkę 1mm no to latała luźno. Świece tak powypalane jakby ze 100 tyś km tam siedziały.
Założył najzwyklejsze Denso K20TT, uniwersalne, cały kpl.
Zjawisko grających zaworów zmalało "na ucho" o ok 80%. Zawory zagrają jak go zmuli do 600obr i obciąży silnik, dopiero słychać trtrtrtrttrtrtrtr ale chwileczkę.
Wcześniej w całym zakresie niemal do 1600obr był głośny metaliczny terkot, dosłownie jakby był rozrząd przestawiony albo uwalony jakis system zmiennych faz rozrządu. Teraz wszystko prawie idealnie chodzi. Chcemy jeszcze podmienić czujnik spalania stukowego.
Założony kpl nowych BERU UXT1 (rdzeń pokryty platyną + 4 elektordy masowe), z katalogu, do silnika ATN.
Jak ta po prawej
Kiedy je wykręcił, gdyby ich sam nie zakładał 10 tyś km temu, w życiu by nie uwierzył że tak mogą być powypalane.
Świece z 2 i 3 cylindra te cieńsze elektrody masowe miały dosłownie poodginane na zewnątrz (chyba od temperatury). Szczelinomierz ma najgrubszą blaszkę 1mm no to latała luźno. Świece tak powypalane jakby ze 100 tyś km tam siedziały.
Założył najzwyklejsze Denso K20TT, uniwersalne, cały kpl.
Zjawisko grających zaworów zmalało "na ucho" o ok 80%. Zawory zagrają jak go zmuli do 600obr i obciąży silnik, dopiero słychać trtrtrtrttrtrtrtr ale chwileczkę.
Wcześniej w całym zakresie niemal do 1600obr był głośny metaliczny terkot, dosłownie jakby był rozrząd przestawiony albo uwalony jakis system zmiennych faz rozrządu. Teraz wszystko prawie idealnie chodzi. Chcemy jeszcze podmienić czujnik spalania stukowego.
https://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=91&t=538082&p=7130128#p7130128
VAG 1.6 16V i grające zawory - ROZWIĄZANY
Znaleziony winowajca terkotania:
Czujnik spalania stukowego
Zachęcam do lektury fachowej co to za ustrojstwo bo prawie każdy słyszał że jest natomiast żaden mechanik nie potrafił udzielić odpowiedzi od czego i za co odpowiada.
I wcale nie wymieniony... absolutnie.
W danych katalogowych znaleźliśmy wartości momentu dokręcenia go. Przy próbie odkręcenia ani rusz, tak dokitowany a dostęp fatalny żeby siły użyć.
W końcu odpowiednim kluczem dającym pewny docisk puścił i śrubka mocująca go się odkręciła. Oczyściliśmy czujnik i miejsce styku zwykłą szmatą i dokręciliśmy z wyczuciem ręką bo brak klucza dynamometrycznego o tak małej skali.
Auto odpaliło, obciążenie i zero.
ZERO jakiegokolwiek rumotu czy stukotania czy terkotania. Męczony, zagrzewany do załączenia wentylatorów, zaciągany ręczny i puszczane sprzęgło. Nic. Praktycznie na granicy zaduszenia silnika daje się słyszeć delikatnie że silnik zaraz skona i tyle.
Wszystkie problemy ustąpiły
Wszystkiemu winne było zbyt mocne dokręcenie czujnika skutkujące nieprawidłowymi odczytami. Komputer żadnych błędów nie pokazywał bo i co miał pokazać kiedy czujnik sprawny.
Wspomniane wypalenie świec było spowodowane błędnymi odczytami z czujnika i przestawianiem zapłonu i tyle.
Czujnik spalania stukowego
Zachęcam do lektury fachowej co to za ustrojstwo bo prawie każdy słyszał że jest natomiast żaden mechanik nie potrafił udzielić odpowiedzi od czego i za co odpowiada.
I wcale nie wymieniony... absolutnie.
W danych katalogowych znaleźliśmy wartości momentu dokręcenia go. Przy próbie odkręcenia ani rusz, tak dokitowany a dostęp fatalny żeby siły użyć.
W końcu odpowiednim kluczem dającym pewny docisk puścił i śrubka mocująca go się odkręciła. Oczyściliśmy czujnik i miejsce styku zwykłą szmatą i dokręciliśmy z wyczuciem ręką bo brak klucza dynamometrycznego o tak małej skali.
Auto odpaliło, obciążenie i zero.
ZERO jakiegokolwiek rumotu czy stukotania czy terkotania. Męczony, zagrzewany do załączenia wentylatorów, zaciągany ręczny i puszczane sprzęgło. Nic. Praktycznie na granicy zaduszenia silnika daje się słyszeć delikatnie że silnik zaraz skona i tyle.
Wszystkie problemy ustąpiły
Wszystkiemu winne było zbyt mocne dokręcenie czujnika skutkujące nieprawidłowymi odczytami. Komputer żadnych błędów nie pokazywał bo i co miał pokazać kiedy czujnik sprawny.
Wspomniane wypalenie świec było spowodowane błędnymi odczytami z czujnika i przestawianiem zapłonu i tyle.
https://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=91&t=538082&p=7130128#p7130128
- Fafik258
- Forum Master
- Posty: 1096
- Rejestracja: wt mar 16, 2010 23:47
- Lokalizacja: Starogard Gdański
- Kontakt:
1.6 16V i grające zawory
Piwo za doprowadzenie tematu do końca. Pytanie tylko czy ktoś już tam był poprzednio, że czujnik tak dużą siłą przykręcony był.
- Fafik258
- Forum Master
- Posty: 1096
- Rejestracja: wt mar 16, 2010 23:47
- Lokalizacja: Starogard Gdański
- Kontakt:
1.6 16V i grające zawory
Piwo za doprowadzenie tematu do końca. Pytanie tylko czy ktoś już tam był poprzednio, że czujnik tak dużą siłą przykręcony był.
1.6 16V i grające zawory
Auto jak pisałem na wstępie od krajowych handlarzy, zatem wszystkiego się spodziewać można ale po silniku nie było widać żadnej ingerencji poza umyciem (i zapewne korektą wskazań licznika). Czujnik też w takim miejscu że ciężko mu się przyjrzeć, czy ktoś tam nie grzebał.
Nie wiem czy się po prostu zapiekła śruba przez tyle lat, czy utleniło aluminium pomiędzy i zwiększyło docisk, nie wiem... Obawa była że urwie się łeb od śruby i będzie "po zawodach"
Dokręcone ręką, z wyczuciem i tyle...
Nie wiem czy się po prostu zapiekła śruba przez tyle lat, czy utleniło aluminium pomiędzy i zwiększyło docisk, nie wiem... Obawa była że urwie się łeb od śruby i będzie "po zawodach"
Dokręcone ręką, z wyczuciem i tyle...
https://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=91&t=538082&p=7130128#p7130128
1.6 16V i grające zawory
Odgrzewam kotleta: winą zbyto mocnego dokręcenia tego czujnika jest sama śrubka lub sposób jej montażu bo zjawisko znowu wystąpiło. Od razu odkręciliśmy i znowu to samo - tak dokitowane jakby rurą dociągał a przecież sam ręką dokręcał. Ta śrubka najwidoczniej sama od drgań się dociąga i dalej już wiadome kłopoty. Odkręcił, wytarł szmatą, wkręcił ponownie i wszystko OK. Wkręcić ją trzeba na klej anaerobowy żeby mieć pewność ale nadal nie znaleźliśmy tak małego klucza dynamometrycnzego aby pożyczyć i dokręcić zgodnie z wartościami przewidzianymi przez producenta.
https://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=91&t=538082&p=7130128#p7130128
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 24 gości