Budowa układu dolotowego
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
Budowa układu dolotowego
Witam serdecznie
Mam pewnie problem, mianowicie chce zacząć budowę układu dolotowego i nie wiem jak się za to zabrać;/ mam Vw golfa dwójeczke z motorem 1,8 PF 107km i nie wiem jak ogarnąć temat z przepływką. Może ma ktoś z was zdjęcia jakiego układu dolotowego? bo nie wiem jak tam upchać filtr stożkowy bądź czy może lepszy był by sam wkład do filtra jakiś sportowy. Pomoże ktoś? doradzi od czego zacząć?
Mam pewnie problem, mianowicie chce zacząć budowę układu dolotowego i nie wiem jak się za to zabrać;/ mam Vw golfa dwójeczke z motorem 1,8 PF 107km i nie wiem jak ogarnąć temat z przepływką. Może ma ktoś z was zdjęcia jakiego układu dolotowego? bo nie wiem jak tam upchać filtr stożkowy bądź czy może lepszy był by sam wkład do filtra jakiś sportowy. Pomoże ktoś? doradzi od czego zacząć?
Budowa układu dolotowego
Co znaczy "budowa układu" wg Ciebie? Masz ori dolot i chcesz go zmodyfikować?
Budowa układu dolotowego
Najlepiej w ogóle, bo to kompletnie nic nie daje, a tylko przyśpiesza zuzycie silnika (mniejsze opory na filtrze = więcej syfu)Giero pisze:bo nie wiem jak tam upchać filtr stożkowy
Najlepiej doprowadzić auto do pełnej sprawności - to najlepszy tuning.
Budowa układu dolotowego
co do tego tematu to jest dłuższa kwestia sporu moglibyśmy gdybać co by było gdyby ;P aa jest jakaś różnaca po między sportowym wkładem filtra a stożkiem? poza wyglądem i kształtem oczywiście no i ceną.
Ale jednak może ktoś z was się wy6powie na termit jak to ogarniać
Ale jednak może ktoś z was się wy6powie na termit jak to ogarniać
Budowa układu dolotowego
http://images8.fotosik.pl/309/84ac39b53cf9e4e8gen.jpg" onclick="window.open(this.href);return false; to jest bodajże zdjęcie użytkownika Marcinek84, pogadaj z nim to Ci pewnie powie co i jak
- marcinek84
- Forum Master
- Posty: 1974
- Rejestracja: wt gru 11, 2007 18:02
- Lokalizacja: Józefów, Piaski, LSW
- Kontakt:
Budowa układu dolotowego
Kolega w hondzie miał tylko wkład k&n i był zadowolony. Ale jak ostatnio widziałem różnica niezła w cenie bo za stożek dałem jakieś 50 zł Aoma wkład jakieś 200zł.
To że więcej syfu nie jest prawda jak się na bieżąco czyści filtr, a nie czeka jak już ledwo zasysa.
Musisz zakupić adapter/ przejściówkę na przepływomierz i zobaczysz ja się układa z filtrem. Tylko wtedy trzeba wykonać uchwyt utrzymujący przepływomierz bo teraz siedzi w obudowie filtra.
To że więcej syfu nie jest prawda jak się na bieżąco czyści filtr, a nie czeka jak już ledwo zasysa.
Musisz zakupić adapter/ przejściówkę na przepływomierz i zobaczysz ja się układa z filtrem. Tylko wtedy trzeba wykonać uchwyt utrzymujący przepływomierz bo teraz siedzi w obudowie filtra.
Pierwsza PNka na BLOSie?
mój golfik viewtopic.php?f=87&t=278186" onclick="window.open(this.href);return false;
galeria fotosika http://marcinek0584.fotosik.pl/albumy/559660.html" onclick="window.open(this.href);return false;
mój golfik viewtopic.php?f=87&t=278186" onclick="window.open(this.href);return false;
galeria fotosika http://marcinek0584.fotosik.pl/albumy/559660.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Budowa układu dolotowego
Giero, zacznij od dokładnego przemyślenia tematu i odpowiedzi na najtrudniejsze pytanie: po co? Nie sztuka wysypać górę kasy na gówienka i uzyskać z tego zero.
Ten dolot, który założyła fabryka, jest w miarę policzony na potrzeby Twojego silnika, a nawet minimalnie ponad. Zwiększając przepływ w układzie dolotowym bez modyfikacji reszty możesz nawet pogorszyć sytuację, bo zbudowany przez Ciebie układ może pozwalać na Dopóki silnik nie ma zwiększonego zapotrzebowania na powietrze, nie ma sensu modyfikować układu.
Jeśli masz pewność, że Twój silnik jest zadbany i nie ma w nim elementów kończących akurat swój żywot (stare uszczelki etc), to na początek zająłbym się zwiększeniem/optymalizacją dawki paliwa. Dopiero z tego może wyniknąć zwiększone zapotrzebowanie na powietrze, żeby zachować optymalny skład mieszanki, ale niekoniecznie będzie to zapotrzebowanie kwalifikujące od razu do montażu sportowego filtra i modyfikacji dolotu.
Tak czy inaczej, jeśli planujesz wyciągnąć z tego silnika więcej kucy, to najpierw opracuj dokładny plan modyfikacji i szykuj się na całkowite wyjęcie go z auta, a także kompletny remont z użyciem modyfikowanych podzespołów. Taka operacja wykonywana "po kawałku" podczas użytkowania auta nie ma najmniejszego sensu, bo zjedzą Cię koszty robocizny i materiałów eksploatacyjnych, a efekt nigdy nie będzie rewelacyjny, bo zanim skończysz drugie, to pierwsze już się zużyje, albo okaże się, że już nie pasuje i trzeba poprawiać. Dodatkowo będziesz przynajmniej kilkukrotnie blokował sobie możliwość korzystania z auta, kiedy będzie stało w warsztacie.
Sam też rozważałem zrobienie czegoś z moim 1,6 PN i na razie odpuściłem, ale doszedłem do jednego, dość cennego wniosku - jeśli się ma gdzie robić i trzymać graty, to najlepiej od razu kupić drugi silnik, odremontować, pomodzić i dopiero wsadzić do auta. Wymodzone silniki potrafią być kapryśne - a to wydmucha uszczelkę, a to wypluje tłoczek bokiem. Jakby coś było nie tak, to w miarę szybko można wsadzić z powrotem stary motor i na spokojnie zająć się naprawami i poprawkami, a poza tym w międzyczasie będziesz miał czym po graty pojechać. Minus jest taki, że musisz mieć stojak i dźwig.
Ten dolot, który założyła fabryka, jest w miarę policzony na potrzeby Twojego silnika, a nawet minimalnie ponad. Zwiększając przepływ w układzie dolotowym bez modyfikacji reszty możesz nawet pogorszyć sytuację, bo zbudowany przez Ciebie układ może pozwalać na Dopóki silnik nie ma zwiększonego zapotrzebowania na powietrze, nie ma sensu modyfikować układu.
Jeśli masz pewność, że Twój silnik jest zadbany i nie ma w nim elementów kończących akurat swój żywot (stare uszczelki etc), to na początek zająłbym się zwiększeniem/optymalizacją dawki paliwa. Dopiero z tego może wyniknąć zwiększone zapotrzebowanie na powietrze, żeby zachować optymalny skład mieszanki, ale niekoniecznie będzie to zapotrzebowanie kwalifikujące od razu do montażu sportowego filtra i modyfikacji dolotu.
Tak czy inaczej, jeśli planujesz wyciągnąć z tego silnika więcej kucy, to najpierw opracuj dokładny plan modyfikacji i szykuj się na całkowite wyjęcie go z auta, a także kompletny remont z użyciem modyfikowanych podzespołów. Taka operacja wykonywana "po kawałku" podczas użytkowania auta nie ma najmniejszego sensu, bo zjedzą Cię koszty robocizny i materiałów eksploatacyjnych, a efekt nigdy nie będzie rewelacyjny, bo zanim skończysz drugie, to pierwsze już się zużyje, albo okaże się, że już nie pasuje i trzeba poprawiać. Dodatkowo będziesz przynajmniej kilkukrotnie blokował sobie możliwość korzystania z auta, kiedy będzie stało w warsztacie.
Sam też rozważałem zrobienie czegoś z moim 1,6 PN i na razie odpuściłem, ale doszedłem do jednego, dość cennego wniosku - jeśli się ma gdzie robić i trzymać graty, to najlepiej od razu kupić drugi silnik, odremontować, pomodzić i dopiero wsadzić do auta. Wymodzone silniki potrafią być kapryśne - a to wydmucha uszczelkę, a to wypluje tłoczek bokiem. Jakby coś było nie tak, to w miarę szybko można wsadzić z powrotem stary motor i na spokojnie zająć się naprawami i poprawkami, a poza tym w międzyczasie będziesz miał czym po graty pojechać. Minus jest taki, że musisz mieć stojak i dźwig.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 21 gości