Witam. Od wczoraj mam taki dziwny problem a mianowicie gdy auto jest rozgrzane do 90st to odpala ZAWSZE za 2 razem

Zaraz po odpaleniu obroty zatrzymują się na 2tys i potem powolutku się stabilizują. Podczas jazdy jest wszystko ok - żadnego spadku mocy itp. (jeździ jak zawsze

) Na zimnym silniku zapali za pierwszym razem ale wydaje mi się, że z początku troszkę go muli przy ruszaniu. (Rano przy przymrozku odpalił za pierwszym razem ale nie mógł utrzymać obrotów i gasł. Po kilku sekundach przygazowania trzymał się jak należy). Może ktoś wie jaka jest tego przyczyna?

A kabla do podłączenia nie będę miał raczej w tym tyg.
