Gaśnie podczas jazdy, ale po kilkunastu sekundach odpala.
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
Gaśnie podczas jazdy, ale po kilkunastu sekundach odpala.
Cześć.. Od pewnego czasu mój golfik zaczyna płatać mi różne figle... Jednym z nich jest to, że lubi gasnąć podczas jazdy.. Tak w tygodniu jazdy do pracy gaśnie raz dziennie ( nie zawsze )... Raz mama jeździła i też jej zgasł podczas jazdy.. Teraz to już częściej się dzieje więc robi się to denerwujące z leksza...
Wtorek - wracam z pracy, nagle buuuu... od razu na luz, zgasł. Zwolniłem ze 110 do 50 jakoś, próba odpalenia, odpalił. Myślę paliwo, więc dwójka i w palnik.
Środa - jadę do pracy, zwolniłem przed ostrzejszym zakrętem, redukcja z 4 na 5, jadę dalej.. Przyspieszam , z powrotem na 5.. ujechałem może z 5 sekund i znowu to samo... dławi się nie ma mocy , redukcja na 4, gaz, nic. 3ka, gaz nic. Wyluzowałem go.. Palą się kontrolki, próba odpalenia konczy sie fiaskiem. Ze 100 kmh zwolniłem tocząc się do 30 kmh, odpalam i chodzi. I dojechałem do pracy normalnie.
Czasem mamie się to działo, ale rzadko. Kiedyś kiedyś ( wrzesien / pazdziernik ) działo się to, ale nagle tracił moc i zaczynał szarpać.. ale jakoś uspokoiło się wiec ucichł temat... w marcu znowu powtórka. znowu szarpie i gaśnie. odpinałem wtyczkę, wpinałem i był na tydzień spokój. Później ze znajomym podpiąłem go na komputer, wyszło czujnik halla. No to wymieniliśmy z nim ( używka, cały aparat zapł. )
Czy możliwe by znowu padł czujnik halla w tym aparacie?
A może coś z paliwem ? w sumie na rezerwach nie jeżdżę, a poza tym jakby sie coś zapaprało to raczej nie bardzo bo mam dosyć ciężką nogę.. Aha, i teraz patrzyłem, to monowtrysk jest trochę zawilgocony...
Ma ktoś jakieś pomysły? Czymś do pracy muszę jeździć, a te gaśnięcia są juz denerwujące..
Wtorek - wracam z pracy, nagle buuuu... od razu na luz, zgasł. Zwolniłem ze 110 do 50 jakoś, próba odpalenia, odpalił. Myślę paliwo, więc dwójka i w palnik.
Środa - jadę do pracy, zwolniłem przed ostrzejszym zakrętem, redukcja z 4 na 5, jadę dalej.. Przyspieszam , z powrotem na 5.. ujechałem może z 5 sekund i znowu to samo... dławi się nie ma mocy , redukcja na 4, gaz, nic. 3ka, gaz nic. Wyluzowałem go.. Palą się kontrolki, próba odpalenia konczy sie fiaskiem. Ze 100 kmh zwolniłem tocząc się do 30 kmh, odpalam i chodzi. I dojechałem do pracy normalnie.
Czasem mamie się to działo, ale rzadko. Kiedyś kiedyś ( wrzesien / pazdziernik ) działo się to, ale nagle tracił moc i zaczynał szarpać.. ale jakoś uspokoiło się wiec ucichł temat... w marcu znowu powtórka. znowu szarpie i gaśnie. odpinałem wtyczkę, wpinałem i był na tydzień spokój. Później ze znajomym podpiąłem go na komputer, wyszło czujnik halla. No to wymieniliśmy z nim ( używka, cały aparat zapł. )
Czy możliwe by znowu padł czujnik halla w tym aparacie?
A może coś z paliwem ? w sumie na rezerwach nie jeżdżę, a poza tym jakby sie coś zapaprało to raczej nie bardzo bo mam dosyć ciężką nogę.. Aha, i teraz patrzyłem, to monowtrysk jest trochę zawilgocony...
Ma ktoś jakieś pomysły? Czymś do pracy muszę jeździć, a te gaśnięcia są juz denerwujące..
- Johnatan
- VWGolf.pl Killer
- Posty: 2555
- Rejestracja: sob sty 02, 2010 20:55
- Lokalizacja: Wielkopolska, Gostyń PGS
- Kontakt:
Gaśnie podczas jazdy, ale po kilkunastu sekundach odpala.
gdy auto zgaśnie i nie chce odpalić, patrz od razu czy ma iskrę...
http://adven-vksh.ru/14f20" onclick="window.open(this.href);return false;
- patryk28091991
- Gadatliwa bestia
- Posty: 518
- Rejestracja: pn wrz 28, 2009 09:47
- Lokalizacja: Jastarnia
- Kontakt:
Gaśnie podczas jazdy, ale po kilkunastu sekundach odpala.
a ja mam podobny problem ;-( Mi podczas jazdy tak jakby czasem nie pali benzyny ;-( Parę sekund nie pali i nagle zaskoczy i jest ok .... filtr paliwa wymieniony a pompka paliwa ma nie cały rok
Re: Gaśnie podczas jazdy, ale po kilkunastu sekundach odpala
sugerujesz problemy z iskrą... ?Johnatan pisze:gdy auto zgaśnie i nie chce odpalić, patrz od razu czy ma iskrę...
czujnik halla był wymieniany w marcu razem z aparatem.. fakt, używka.. czyżby juz używka miała dosyć ?
Gaśnie podczas jazdy, ale po kilkunastu sekundach odpala.
Jak miałem MK3 to tez takie historie były, w jednym przypadku to był hall, zdychał bardzo długooooo, w drugim przypadku cewka zapłonowa siadała, ale tak siadała i siadała i siąść nie mogła i takie jaja jak opisujesz też potrafiła robić. Po tych historiach cewka i hall był zawsze wożony przeze mnie na zapas
pozdrawiam
Jameesss
pozdrawiam
Jameesss
Gaśnie podczas jazdy, ale po kilkunastu sekundach odpala.
Jadąc dzisiaj do ukochanej (trasa około 2h) znowu mi zgasł. Normalnie jechałem całe 2 godziny bez przerwy i problemów (dosyć częsty "ogień" ) zgasł mi dosłownie dwie uliczki przed miejscem docelowym Czasami gaśnie po kilku minutach jazdy,teraz zdechł po dwóch godzinach. Filtr paliwa wymieniony, zalana dosyć spora ilość świeżego paliwa... Na razie nie mam pomysłu co go boli - jedynie możliwe,że kończy się już używany hall... Może to jednak on winien całemu zamieszaniu? Jeśli tak to kupując nowy aparat zapł. to kupiłbym od razu nowe przewody i świece (auto mam dwa lata,a nic nie grzebałem jeszcze przy silniku)
Jakieś pomysły? Może rzeczywiście hall? Jak dojdę do ładu z komputerem to się podepnę i pogadam z tym moim parchem
Jakieś pomysły? Może rzeczywiście hall? Jak dojdę do ładu z komputerem to się podepnę i pogadam z tym moim parchem
Gaśnie podczas jazdy, ale po kilkunastu sekundach odpala.
ech... Niedziela. Wracam, w Kępnie minąłem wiadukt nad DK8, dojeżdżam do świateł. Długa kolejka, stoję. Nagle zaczął się dusić przerywać i zgasł próbowałem odpalić ale nic.. Stałem na awaryjnych nie wiem z pół minuty conajmniej.. Dopiero po tym czasie zapalił normalnie i juz dalej mogłem jechać, już później nie było problemów. Podobno te auta/silniki mają problemy z czujnikami Halla ? Jadę już na używanym aparacie, nie będę znowu kupował używanego, teraz już bym się zdecydował na nowy, tylko nie mogę kupić tego w ciemno..
Pomóżcie proszę, bo czeka mnie kilka dalszych wyjazdów w ciągu 2 miesięcy i auto muszę mieć sprawne..
Pomóżcie proszę, bo czeka mnie kilka dalszych wyjazdów w ciągu 2 miesięcy i auto muszę mieć sprawne..
- waski1
- _
- Posty: 2808
- Rejestracja: ndz kwie 12, 2009 13:02
- Lokalizacja: Kraków
- Auto: Passat B7
Golf II Country
Skoda 1000MB
Golf MK2
Golf IV - Silnik: CFGB
- Kontakt:
Gaśnie podczas jazdy, ale po kilkunastu sekundach odpala.
Mogę jedynie podpowiedziec wam jak sprawdzic cewke a wiec wziac i podczas pracujacego silnika spryskac ja woda z opryskiwacza takiego jak do kwiatkow czy po plynie do mycia szyb.Z reguly jak jest problem z cewka auto odrazu zgasnie.Robcie to jednak np. na stacji benzynowej zeby po takim zabiegu mozna bylo wysuszyc cewke sprezonym powietrzem.
Gaśnie podczas jazdy, ale po kilkunastu sekundach odpala.
Z objawów jakie opisujesz to ewidentnie masz problemy z czujnikiem halla. Aby miec pewnośc to jedynie nalezy podpiąc się pod kompa i odczytac błędy.semis pisze:Podobno te auta/silniki mają problemy z czujnikami Halla ?
Gaśnie podczas jazdy, ale po kilkunastu sekundach odpala.
No i klapa... Dziś golf totalnie odmówił posłuszeństwa. Do/z pracy spokojnie, jechałem pozniej do miasta, po mieście okej, stanie odpalanie nic sie nie działo. przed 19 stanąłem u mamy koleżanki bo miałem coś zabrać. było duże i ciężkie więc chciałem podjechać. odpaliłem, zakrztusił się i zdechł. i juz nie chciał zapalić. poszedłem do sklepu, nie wime z 15 minut mnie nie było. zapaliłem i chodzi. przejechałem przez miasto moze z kilometr, stanąłem u babci. Później wyszedłem, ja do wyjazdu a tu nic. kręci kręci ale nie może zaskoczyć. Odczekałem dłużej ale nic. podociskałem bezpieczniki i przekaźniki, też nic. Odpięcie wtyczki od czujnika tez nic nie pomogło. Także niestety golf odmówił posłuszeństwa, musiałem wziąć drugie auto i wrócić do domu. Spróbuję go jakoś tu do domu scholować i podpiąć pod komputer.
To było takie czekanie aż odpali.. No i się skończyło
To było takie czekanie aż odpali.. No i się skończyło
Gaśnie podczas jazdy, ale po kilkunastu sekundach odpala.
Na bank masz uszkodzony hall, wymień na inna używkę, szkoda szmalu na nowy.
Po prostu jak się silnik rozgrzeje to rozgrzeje się również hall i wtedy robi bubu
Można to łatwo sprawdzić w momencie kiedy usterka nastąpi, a więc nie bęzie iskry bo tym steruje hall, a on zdechł.
Więc odpinasz przewód z kopułki ( ten od cewki zapłonowej ) kładziesz go na silniku, następnie odpinasz wtyczkę (3 pinową, czarną ) z aparatu zapłonowego i do środkowego przewodu jakiś drucik ( może być spinacz biurowy i włączasz zapłon i tym drucikiem szybko dotykasz silnika i patrzysz czy na przewodzie od cewki jest iskra, jak jest to na bank uwalony hall, jak nie ma to walnięta cewka. Tylko żebyś drucika na dłużej nie przytknął do masy bo np. spalisz dobrą cewkę.
To najprostsza metoda sprawdzenia halla ( tylko do sprawdzenia w momencie wystąpienia usterki ). Objaw jest typowy , sam też tak miałem, auto po ostygnięcui jechało znów kilka km i gasło i ten dystans się sukcesywnie zmniejszał.
pozdrawiam
Jameess
Po prostu jak się silnik rozgrzeje to rozgrzeje się również hall i wtedy robi bubu
Można to łatwo sprawdzić w momencie kiedy usterka nastąpi, a więc nie bęzie iskry bo tym steruje hall, a on zdechł.
Więc odpinasz przewód z kopułki ( ten od cewki zapłonowej ) kładziesz go na silniku, następnie odpinasz wtyczkę (3 pinową, czarną ) z aparatu zapłonowego i do środkowego przewodu jakiś drucik ( może być spinacz biurowy i włączasz zapłon i tym drucikiem szybko dotykasz silnika i patrzysz czy na przewodzie od cewki jest iskra, jak jest to na bank uwalony hall, jak nie ma to walnięta cewka. Tylko żebyś drucika na dłużej nie przytknął do masy bo np. spalisz dobrą cewkę.
To najprostsza metoda sprawdzenia halla ( tylko do sprawdzenia w momencie wystąpienia usterki ). Objaw jest typowy , sam też tak miałem, auto po ostygnięcui jechało znów kilka km i gasło i ten dystans się sukcesywnie zmniejszał.
pozdrawiam
Jameess
Gaśnie podczas jazdy, ale po kilkunastu sekundach odpala.
jameess - ciekawe to co mówisz, jutro przyciągnę pudełko do siebie na podwórko, to będę grzebać. Dodam tylko że ja już jeżdżę na używce
Mimo to - doszedł nowy objaw - zero odzewu ze strony pompy paliwa...
Bezpieczniki przekaźniki wszystkie sprawne, odkręciłem oba przewody paliwowe, zapłon. Cisza. ani kropelki. Przełączanie zapłonem nic dalej nie ma. Podczas kręcenia rozrusznikiem też cisza. Nie wiem, nagle by pompa siadła.. ? Przyciągnę jutro parcha do siebie, to i podepnę komputer i zerknę czemu i co go boli. Na razie śpiączka
Mimo to - doszedł nowy objaw - zero odzewu ze strony pompy paliwa...
Bezpieczniki przekaźniki wszystkie sprawne, odkręciłem oba przewody paliwowe, zapłon. Cisza. ani kropelki. Przełączanie zapłonem nic dalej nie ma. Podczas kręcenia rozrusznikiem też cisza. Nie wiem, nagle by pompa siadła.. ? Przyciągnę jutro parcha do siebie, to i podepnę komputer i zerknę czemu i co go boli. Na razie śpiączka
Gaśnie podczas jazdy, ale po kilkunastu sekundach odpala.
No widać u ciebie działo prawo serii, jak się psuje to wszystko po kolei .
Pompę też wymieniałem 70 zł na szrocie roboty na 20 min i to przy -20, no ale jak trzeba to nie ma ze boli !
pozdrawiam\
jameess
Pompę też wymieniałem 70 zł na szrocie roboty na 20 min i to przy -20, no ale jak trzeba to nie ma ze boli !
pozdrawiam\
jameess
Gaśnie podczas jazdy, ale po kilkunastu sekundach odpala.
ehh.. szybciej ten golf na szrot pojedzie jak zostanie naprawiony Dzisiaj jeszcze spróbuję podpiąć go pod kompa, tak o zobaczę co go boli mniej-więcej...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 25 gości