Drastyczny spadek obrotów palące się kontrolki.
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
-
- Mały gagatek
- Posty: 106
- Rejestracja: ndz gru 02, 2007 10:27
- Lokalizacja: aleksandrów łódzki
- Kontakt:
Drastyczny spadek obrotów palące się kontrolki.
Wita jakiś czas temu miałem problem a mianowicie urwała mi się masa na minusowej klemie pod półką od aku. Rozczapiżyłem kabel i nadziałem na śrubę i pomogło. Ale do tej pory nie wymieniłem klemy. Teraz mam problem bo zapala mi się kontrolka od ESP w trakcie jazdy i na postoju aby zgasła trzeba od nowa uruchomić auto. Po za tym że mnie to denerwowało że się paliła to wpływu na jazdę to nie miało. A teraz dwukrotnie mi się przydarzyło że w trakcie jazdy zaczeły spadać obroty i auto nie chciało jechac na biegu jałowym obroty były oky w normie 900 gdy chciałem ruszyć auto ledwie co i tylko do 1100na biegu jałowym tak samo jak próbowałem dodać gazu do 1100i nic więcej za pierwszym razem nie zwróciłem uwagi ale za drugim razem paliła się kontrolka od ESP i EPC co to może być?? Dodam że to się zaczeło tak robić po wizycie na kompie i po wykasowaniu błędów. Na kompie wyszło nie orginalny kluczyk, czujnik ABS, nie pamiętam dokładnie ale było coś ze spalaniem mechanik nie widział o co chodzi. Wykasował błędy i przez dwa dni było oki po 2 dniach zapaliło się ESP a później te obroty. Gasiłem silnik i odpalałem i było oki. A dodam jeszcze że od jakiegoś czasu dziwnie odpala jak jest zimny kiedyś od ręki odpalał bez wciskania pedału gazu teraz musze używać i też nie zawsze załapie najczęściej za pierwszym razem nie łapie dopiero za drugim razem a raz załapał ale obroty miał na 800 i więcej nie chciało pójść jak puściłem pedał gazu zgasł. A i jeszcze jak był sprawny w pełni rano jak odpałem na zimnym było czuć przez chwile dziwny swąd spalenizny. Proszę o pomoc i z góry dziękuję. pozdrawiam i przepraszam za opszerność ale chciałem zamieścić wszelkie ważne informacje .
-
- ->|<-
- Posty: 1750
- Rejestracja: sob mar 20, 2010 16:44
- Lokalizacja: northern
Drastyczny spadek obrotów palące się kontrolki.
Kiedyś w Polo też 1.4 miałem podobne objawy: trzeba było cały czas go pałować, żeby nie zgasł, po odjęciu gazu automatycznie gasł, ledwo dało się jechać ale obroty łapał normalnie jak go dusiłem. Powodem było pęknięcie gumowego wężyka na zdjęciu na czerwono: i po zaklejeniu izolacyjną do dzisiaj spokój.ryba2 pisze:obroty miał na 800 i więcej nie chciało pójść jak puściłem pedał gazu zgasł
Kupię:
- HBM'y,
- W8 pod szyber,
- kratki nawiewów z Bory.
" What does the World, mean to You ? "
- HBM'y,
- W8 pod szyber,
- kratki nawiewów z Bory.
" What does the World, mean to You ? "
-
- Mały gagatek
- Posty: 106
- Rejestracja: ndz gru 02, 2007 10:27
- Lokalizacja: aleksandrów łódzki
- Kontakt:
Drastyczny spadek obrotów palące się kontrolki.
Aha oki dzięki tyle że ja tak miałem tylko w momencie odpalania na zimnym silniku i teraz 2 razy mi się zamulił ale zgasiłem i odpaliłem i jak gdyby nigdy nic a tak chodzi pięknie.
Drastyczny spadek obrotów palące się kontrolki.
Wyczyśc przepustnicę. Jest zabrudzona dlatego zapala ci się EPC. Ewentualnie może być uszkodzona ale wówczaś miałbys inne jeszcze objawy. U mnie tez zapalało sie EPC i zero reakcji na pedał gazu. Przyczyną był uszkodzony czujnik cisnienia atmosferycznego w kolektorze ssącym. Ale to wszystko powinno pokazać ci na vag-u co jest przyczyną.
Drastyczny spadek obrotów palące się kontrolki.
Witam,
Właśnie chciałem zakładać nowy temat na forum, gdyż mam podobny problem. Jeżeli nie masz nic przeciwko chciałbym w twoim temacie opisać mój problem. Może wspólnie znajdziemy jakieś rozwiązanie.
Kod silnika to AHW, Golf 1.4 + LPG.
Wszystko zaczęło się od długiego postoju golfa przez wakacje, stał nie odpalany przez 2 miesiące. Zrobiłem duży błąd ponieważ nie odłączyłem akumulatora na czas postoju. Przy odpaleniu musiałem wspomóc się innym autem. Akumulator do wyrzucenia - nie udało się go zregenerować. Zakup nowego akumulatora Centra Futura. Ale nie jest dobrze, przed wakacjami auto odpalało momentalnie, obecnie jest podobnie jak kolega opisuje w pierwszym poście - min 2 lub 3 razy aby auto odpaliło. Obroty myślę że są ok, ponieważ po odpaleniu jest około 1050, a po ustaniu ssania 750-800.
Podłączyłem auto do komputer, wyskoczyły 4 błędy :
- abs,
- poduszki,
- spadki napięć,
- chyba coś z alarmem,
Są to podobno typowe błędy przy odłączaniu akumulatora. Kasujemy błędy i robimy auto adaptację przepustnicy bez uprzedniego czyszczenia. Efekt - chwila jest dobrze, po kilku razach wszystko wraca do stanu pierwotnego.
Kolejna próba to już czyszczenie przepustnicy oraz adaptacja, na komputerze wszystko ok, parametry ok. Niestety to również nie pomogło.
Jest to bardzo irytujący problem bo przed wakacjami auto odpalało na dotyk a teraz występują takie problemy.
Z tego co koledzy piszą na forum można jeszcze spróbować :
- sonda lambda,
- uszczelki pod kolektorem ssącym,
- świece, kable,
- kontrola czujnika temperatury,
Dobrze by było dojść do tego co jest przyczyną takiego zachowania.
Pozdro
Właśnie chciałem zakładać nowy temat na forum, gdyż mam podobny problem. Jeżeli nie masz nic przeciwko chciałbym w twoim temacie opisać mój problem. Może wspólnie znajdziemy jakieś rozwiązanie.
Kod silnika to AHW, Golf 1.4 + LPG.
Wszystko zaczęło się od długiego postoju golfa przez wakacje, stał nie odpalany przez 2 miesiące. Zrobiłem duży błąd ponieważ nie odłączyłem akumulatora na czas postoju. Przy odpaleniu musiałem wspomóc się innym autem. Akumulator do wyrzucenia - nie udało się go zregenerować. Zakup nowego akumulatora Centra Futura. Ale nie jest dobrze, przed wakacjami auto odpalało momentalnie, obecnie jest podobnie jak kolega opisuje w pierwszym poście - min 2 lub 3 razy aby auto odpaliło. Obroty myślę że są ok, ponieważ po odpaleniu jest około 1050, a po ustaniu ssania 750-800.
Podłączyłem auto do komputer, wyskoczyły 4 błędy :
- abs,
- poduszki,
- spadki napięć,
- chyba coś z alarmem,
Są to podobno typowe błędy przy odłączaniu akumulatora. Kasujemy błędy i robimy auto adaptację przepustnicy bez uprzedniego czyszczenia. Efekt - chwila jest dobrze, po kilku razach wszystko wraca do stanu pierwotnego.
Kolejna próba to już czyszczenie przepustnicy oraz adaptacja, na komputerze wszystko ok, parametry ok. Niestety to również nie pomogło.
Jest to bardzo irytujący problem bo przed wakacjami auto odpalało na dotyk a teraz występują takie problemy.
Z tego co koledzy piszą na forum można jeszcze spróbować :
- sonda lambda,
- uszczelki pod kolektorem ssącym,
- świece, kable,
- kontrola czujnika temperatury,
Dobrze by było dojść do tego co jest przyczyną takiego zachowania.
Pozdro
-
- ->|<-
- Posty: 1750
- Rejestracja: sob mar 20, 2010 16:44
- Lokalizacja: northern
Drastyczny spadek obrotów palące się kontrolki.
To i ja dodam do tego co napisałem:
17584 Korekcja lambda katalizator strona 1 - przekroczona granica
brak osprzętu / nie związany ze sprzętem
16490 MAP/czujnik ciśnienia - zakres/możliwości
brak osprzętu / nie związany ze sprzętem - BŁĄD SPORADYCZNY
17544 Mieszanka za bogata strona 1 - regulacja długoterminowa - wolne obroty
brak osprzętu / nie związany ze sprzętem - BŁĄD SPORADYCZNY
16726 Czujnik położenia wałka rozrządu strona 2- niskie napięcie
brak osprzętu / nie związany ze sprzętem - BŁĄD SPORADYCZNY.
Może pomoże.
że po skanowaniu wyszły takie błędy:iigAlisArr pisze:Kiedyś w Polo też 1.4 miałem podobne objawy: trzeba było cały czas go pałować, żeby nie zgasł, po odjęciu gazu automatycznie gasł, ledwo dało się jechać ale obroty łapał normalnie jak go dusiłem. Powodem było pęknięcie gumowego wężyka na zdjęciu na czerwono: i po zaklejeniu izolacyjną do dzisiaj spokój.ryba2 pisze:obroty miał na 800 i więcej nie chciało pójść jak puściłem pedał gazu zgasł
17584 Korekcja lambda katalizator strona 1 - przekroczona granica
brak osprzętu / nie związany ze sprzętem
16490 MAP/czujnik ciśnienia - zakres/możliwości
brak osprzętu / nie związany ze sprzętem - BŁĄD SPORADYCZNY
17544 Mieszanka za bogata strona 1 - regulacja długoterminowa - wolne obroty
brak osprzętu / nie związany ze sprzętem - BŁĄD SPORADYCZNY
16726 Czujnik położenia wałka rozrządu strona 2- niskie napięcie
brak osprzętu / nie związany ze sprzętem - BŁĄD SPORADYCZNY.
Może pomoże.
Kupię:
- HBM'y,
- W8 pod szyber,
- kratki nawiewów z Bory.
" What does the World, mean to You ? "
- HBM'y,
- W8 pod szyber,
- kratki nawiewów z Bory.
" What does the World, mean to You ? "
Re: Drastyczny spadek obrotów palące się kontrolki.
Panowie i ja tak miałem jak miałem ten typ akumulatora. Dopiero po roku męczarni znalazłem rozwiązanie problemu. Sprawdźcie podczas rozruchu na zimnym silniku do ilu V spada napięcie na akumulatorze. U mnie spadało poniżej 10V i wtedy działy sie rózne rzeczy podczas odpalania. Po wymianie aku wszystko wróciło do stanu właściwego. Teraz napięcie spada tylko do 10,6V podczas rozruchu zimnego silnika. Jest to spadek chwilowy!celekq pisze:Zakup nowego akumulatora Centra Futura. Ale nie jest dobrze, przed wakacjami auto odpalało momentalnie, obecnie jest podobnie jak kolega opisuje w pierwszym poście - min 2 lub 3 razy aby auto odpaliło.
Co do Centry Futura to jest to produkt przereklamowany. Duzo osób ma z nimi problemy co nie znaczy, że wszyscy.
Drastyczny spadek obrotów palące się kontrolki.
Tak jak pisałem wyżej, jednym z błędów wyskakujących na komputerze były spadki napięć - być może to jest przyczyną. Trzeba dorwać jakiś miernik i sprawdzić.
No ale kurde nowy akumulator...
No ale kurde nowy akumulator...
-
- ->|<-
- Posty: 1750
- Rejestracja: sob mar 20, 2010 16:44
- Lokalizacja: northern
Drastyczny spadek obrotów palące się kontrolki.
To nic nie znaczy, nowy nie oznacza dobry i trzeba to sprawdzić. Nawet nowe fabrycznie rzeczy mogą mieć wady.celekq pisze:nowy akumulator
Kupię:
- HBM'y,
- W8 pod szyber,
- kratki nawiewów z Bory.
" What does the World, mean to You ? "
- HBM'y,
- W8 pod szyber,
- kratki nawiewów z Bory.
" What does the World, mean to You ? "
Drastyczny spadek obrotów palące się kontrolki.
Sprawdziłem akumulator miernikiem, oto wyniki :
bez odpalania - 12,5V
moment rozruchu - 10,5V
auto odpalone bez świateł mijania - 14,5V
Wydaje mi się że wartości są ok, co sądzicie ? Może ten moment rozruchu jest trochę niski, sam nie wiem. Kupiłem nowy bardzo dobry akumulator Centra Futura 53ah - także jest nawet troszkę za duży do mojego golfa.
bez odpalania - 12,5V
moment rozruchu - 10,5V
auto odpalone bez świateł mijania - 14,5V
Wydaje mi się że wartości są ok, co sądzicie ? Może ten moment rozruchu jest trochę niski, sam nie wiem. Kupiłem nowy bardzo dobry akumulator Centra Futura 53ah - także jest nawet troszkę za duży do mojego golfa.
Drastyczny spadek obrotów palące się kontrolki.
Parametry są w porządku. Pytanie tylko czy są w miarę powtarzalne podczas każdego rozruchu. czy jak robiłes ten pomiar to miałeś też problem z rozruchem czy zapalił od razu?
- Jacek75
- Gadatliwa bestia
- Posty: 960
- Rejestracja: czw kwie 10, 2008 09:16
- Lokalizacja: Kraków
- Auto: Golf Variant MK5 1.4 TSI 122hp
- Silnik: CAXA
- Kontakt:
Drastyczny spadek obrotów palące się kontrolki.
Uwaga na akumulatory Futura - nie są udane, u znajomego w warsztacie 3 reklamacje. Elektryka auta (alternator, rozrusznik) sprawdzona. W jednym wypadku nie uznali pisząc niewłaściwa eksploatacja akumulatora We wszytskich wypadkach wymiana na stary typ Centry problem usunęła. Akumulatory szalały po 3 do 6 miesiącach i to w okresie lata!
TSI RULEZ. Retrofit: tempomat, lampki ostrzegawcze drzwi, TPMS, DRL, doświetlenie zakrętów; VCDS 11 kodowanie, kasowanie błędów.
Drastyczny spadek obrotów palące się kontrolki.
Witam,
Sorki za tak długie opóźnienie ale w końcu problem został rozwiązany
Pierwszym krokiem było udanie się do miejsca gdzie zakupiłem nowy aku. Tam zrobiliśmy test i diagnozę, pobór na zamkniętym i wyłączonym aucie wynosił 0,06 - 0,08 V co teoretycznie jest normą. Wszystko było ok jednak auto nie odpalało poprawnie. Zostawiłem swój akumulator do podładowania a w zamian dostałem zastępczy do czasu aż nie rozwiążę problemu.
Kolejnym moim spostrzeżeniem był komunikat na tablicy rozdzielczej sygnalizujący problem z immobilizerem (samochodzik a w nim kluczyk). Myślę może spróbuje drugim kluczykiem, ale to okazało się niemożliwe bo został w domu jakieś 200km stąd :/
Trzeba było jakiegoś magika od elektryki dorwać, udałem się do pewno gościa, który powiedział że nie odpuści dopóki tego nie naprawi. Podczas próby uruchomienia auta wyświetlają się wszystkie kontrolki, które raz świeciły słabiej a raz mocniej co nie jest normalne. Okazało się że problem tkwił zarówno w stacyjce jak i w kostce - te elementy trzeba było wymienić. Troszku się tam to po upalało i to powodowało słaby rozruch ( za mało napięcia przechodziło między poszczególnymi elementami ). Po wymianie jak ręką odjął - wszystko ok, odpala na dotyk. Aku zamieniałem z powrotem na Centra Future 53ah.
Tak więc to nie był problem z akumulatorem, który jak mówią jest bardzo dobrej klasy - nie wiem zobaczę po kilku latach
Trudno powiedzieć z czego ten problem wyniknął, być może przyczyną było pozostawienie auta na 2 miesiące bez odłączenia klemy minusowej lub w ogóle wyciągnięcia całego aku i postawieniu obok.Mam nadzieję że jeżeli komuś coś takiego się przytrafi, ten post będzie pomocny.
Dzięki i pozdro
Sorki za tak długie opóźnienie ale w końcu problem został rozwiązany
Pierwszym krokiem było udanie się do miejsca gdzie zakupiłem nowy aku. Tam zrobiliśmy test i diagnozę, pobór na zamkniętym i wyłączonym aucie wynosił 0,06 - 0,08 V co teoretycznie jest normą. Wszystko było ok jednak auto nie odpalało poprawnie. Zostawiłem swój akumulator do podładowania a w zamian dostałem zastępczy do czasu aż nie rozwiążę problemu.
Kolejnym moim spostrzeżeniem był komunikat na tablicy rozdzielczej sygnalizujący problem z immobilizerem (samochodzik a w nim kluczyk). Myślę może spróbuje drugim kluczykiem, ale to okazało się niemożliwe bo został w domu jakieś 200km stąd :/
Trzeba było jakiegoś magika od elektryki dorwać, udałem się do pewno gościa, który powiedział że nie odpuści dopóki tego nie naprawi. Podczas próby uruchomienia auta wyświetlają się wszystkie kontrolki, które raz świeciły słabiej a raz mocniej co nie jest normalne. Okazało się że problem tkwił zarówno w stacyjce jak i w kostce - te elementy trzeba było wymienić. Troszku się tam to po upalało i to powodowało słaby rozruch ( za mało napięcia przechodziło między poszczególnymi elementami ). Po wymianie jak ręką odjął - wszystko ok, odpala na dotyk. Aku zamieniałem z powrotem na Centra Future 53ah.
Tak więc to nie był problem z akumulatorem, który jak mówią jest bardzo dobrej klasy - nie wiem zobaczę po kilku latach
Trudno powiedzieć z czego ten problem wyniknął, być może przyczyną było pozostawienie auta na 2 miesiące bez odłączenia klemy minusowej lub w ogóle wyciągnięcia całego aku i postawieniu obok.Mam nadzieję że jeżeli komuś coś takiego się przytrafi, ten post będzie pomocny.
Dzięki i pozdro
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości