
Dzieje się tak, od momentu kiedy montując pompę wspomagania chcieliśmy odpalić auto (po przekręceniu szybko go wyłączyliśmy) pasek wspomagania nie był założony
Objawy są takie... Zmieniając bieg normalnie (np: ta 3 przy ok. 40-50km/h) auto jakby się dusi, trzeba go męczyć na tym biegu i dopiero od 70-80 km/h idzie tak jak powinien
Pierwsze co mi przyszło do głowy, to sprawdzenie rozrządu czy nie przeskoczył, ale jest OK (cechy)
Wymieniłem też świece tak dla pewności

Macie jakieś pomysły, co to może być ?