Nie działający hamulec
: ndz mar 07, 2021 13:48
Witajcie
Zwracam się z prośbą o poradę. Mam golfa V w dieslu, silnik 2.0. Popełniłem niestety wielki błąd, który polegał na pozostawieniu auta na 3 mc bez odpalania (padł akumulator). Wczoraj dokonałem wymiany, silnik odpalił od razu, wszystko fajnie, tylko zapaliła się kontrolka hamulca ręcznego (przez te 3 miechy nie był zaciągnięty) Najpierw sprawdziłem hamulce, nie działały, pedał wchodził do podłogi. Sprawdziłem zbiorniczek z płynem, okazało się, że jest pusto, więc zrobiłem wlewkę, kontrolka przestała świecić, hamulce zaczął łapać, ale słabo. Przez kilka chwil podpompowałem, żeby trochę odpowietrzyć i zaczęło funkcjonować to tak, że raz hamulec trzyma a raz pedał leci do podłogi. Przejechałem się kawałek, ale praktycznie nie hamuje, gdy zatrzymam i i zacznę naciskać pedał, to łapie niby normalnie, ale po chwili znów podłoga. Jak ruszę to hamulca nie ma. Podpowiedzcie, co mogło pójść?
Zwracam się z prośbą o poradę. Mam golfa V w dieslu, silnik 2.0. Popełniłem niestety wielki błąd, który polegał na pozostawieniu auta na 3 mc bez odpalania (padł akumulator). Wczoraj dokonałem wymiany, silnik odpalił od razu, wszystko fajnie, tylko zapaliła się kontrolka hamulca ręcznego (przez te 3 miechy nie był zaciągnięty) Najpierw sprawdziłem hamulce, nie działały, pedał wchodził do podłogi. Sprawdziłem zbiorniczek z płynem, okazało się, że jest pusto, więc zrobiłem wlewkę, kontrolka przestała świecić, hamulce zaczął łapać, ale słabo. Przez kilka chwil podpompowałem, żeby trochę odpowietrzyć i zaczęło funkcjonować to tak, że raz hamulec trzyma a raz pedał leci do podłogi. Przejechałem się kawałek, ale praktycznie nie hamuje, gdy zatrzymam i i zacznę naciskać pedał, to łapie niby normalnie, ale po chwili znów podłoga. Jak ruszę to hamulca nie ma. Podpowiedzcie, co mogło pójść?