grg474 pisze: ↑śr sie 13, 2025 19:37
rozumiem, że próbowałeś z cynowaniem/ołowiowaniem i też nie pomogło?
Niestety nie pomogło, próbowałem wczoraj ale cyna nie łapie w miejscu gdzie blacha jest czarna, jak i również pasta którą nakladasz przed cynowaniem nie siada na czarnej blasze
marcin7x5 pisze: ↑śr sie 13, 2025 12:55
Jak korozja wychodzi z blachy to nic nie poratuje jak jej wycięcie. Może jakbyś całą klapę wypiaskowal i dał ocynkować. Korozja to też reakcje chemiczne jakie zachodzą w materiale.
i tu masz rację, z ciekawości rozwierciłem zgrzewy i zajrzałem wczoraj pod blachę i korozja zaszła zbyt głeboko, nie jest to jedyna klapa z b5 więc lepiej będzie poszukac innej ale jeszcze nie teraz. Ten samochód ma już 26 lat, niewiele już ich jeździ w kraju a tymbardziej niewiele z klapą z przedlifta, dlatego chcę to ratować.
Zacząłem pracę wczoraj bo i tak to mam rozebrane a da mi to czas 2 lata na szukanie innej klapy.
Położyłem podkład reaktywyny w miejscu korozji i zalałem "miodem" połączenie blach, dziś położyłem epoksyd na całej oszlifowanej klapie, jutro położę lakier i będę jeżdził i szukał innej klapy.
Niestety nie ma wiele tych klap już dostępnych, nawet z zewnątrz wygląda fajnie ale jak wytniesz szybę to pokazuję się gnój więc to loteria i ten temat może się przydać w innym czasie. Gdybym musiał przespawać 10 cm blachy to nie ma problemu, ale cały dół szyby z tym zagięciem to naprawdę koszmarna zabawa na długi czas spawania, cięcia i zaklepywania reperaturek.
Lubię mojego passata, jeśli ktoś się nie wstydzi jeździć starym autem to naprawdę świetny wóz, ale i wyglądać też musi jakoś a nie jak wrak
