Golf V 1.6 2006 r. 25900 Kazimierzowo k/Elbląga

[Sitek37]

Cześć,
Proszę o pomoc w ocenieniu samochodu który bardzo mi się spodobał. Jest to Golf z niezniszczalną jednostką napędową 1.6 102 KM, dobrze wyposażony.
https://pewneauto.sites.toyota.pl/ofert ... golf/10333. Możecie napisać czy warto interesować się tym samochodem? Wygląda ładnie z zewnątrz oraz wewnątrz.
Z góry dziękuję za odpowiedzi.

[doggie]

Zapewne Toyota dała około 5 tys swojego narzutu. Coś wiesz o przeszłości auta? Krajowy czy sprowadzony? Serwisowany w ASO? Mimo wszystko za takie pieniądze nie kupiłbym Golfa V Goal z 2006 roku z motorem 1.6 którego nazwałeś "niezniszczalnym" a do tego określenia sporo mu brakuje. Napisali że to wersja comfortline a to nieprawda, ponieważ wersja Goal jest specjalną odmianą wersji Trendline

[Sitek37]

Samochód sprowadzony z Niemiec. Pełny przebieg udokumentowany.

[doggie]

Max 20 tys za takie auto

[Sitek37]

Czyli za drogie. No i dlatego lubię się doradzać.

Dzięki za odpowiedź w tym temacie

Pozdrawiam

[doggie]

Samochód sprowadzony z Niemiec. Pełny przebieg udokumentowany.

spytaj któregokolwiek handlarza i napisz tutaj, czy któryś stwierdził inaczej?

[art_2008_a_]

Czyli za drogie. No i dlatego lubię się doradzać.

za drogie trochę ale w takich salonach tak jest, że cena wywalona w kosmos dla ludzi bojących się zakupu gdziekolwiek indziej

fakt faktem, że dobrze wyposażone ale inne za 20 tysi też 2006 będą miały większość tego wyposażenia ale niestety przebieg 187 tys km czyli pewnie realnie ponad 200 tys

ja bym całkiem nie skreślał tej oferty tylko sprawdził czy faktycznie ten przebieg jest prawdziwy i ewentualnie ostro negocjował cenę

[doggie]

że cena wywalona w kosmos dla ludzi bojących się zakupu gdziekolwiek indziej

tylko że to żadna szczególna okazja, auto jak większość sprowadzone z Niemiec na 99% po mniejszych bądź większych przygodach, gdyby to był egzemplarz krajowy, z naprawdę udokumentowanym przebiegiem i historią, od pierwszego właściciela naprawdę dbającego o to auto, który kupił w salonie i w salonie zostawia bo kupuje nowe, chuchał, dmuchał i pucował to mogę zaryzykować tezę, że warto, ale w tym przypadku zwykłe handlarskie ogłoszenie, w komisach dealerskich są tacy sami cwaniacy jak w każdym innym komisie a mają jeszcze tę przewagę, bo podpierają się rzekomą ścieżką diagnostyczną przed zakupem co wcale nie musi być pewnikiem

[Sitek37]

dzięki za te wszystkie spostrzeżenia. Ciężko jest wyszukać ostatnio coś wartego uwagi. W komisach każdy chce zarobić... Za granicą ceny podobne do tych w Polsce... już 2 tygodnie szukam samochodu do max 25k i udało mi się znaleźć jedynie tego Golfa w Polsce.

Niemcy oferują bardzo duży wachlarz samochodów, ale dodając do tego koszty związane ze sprowawdzeniem wychodzi "na to samo".

Dochodzą do tego jeszcze te jednostki napędowe, których najlepiej unikać (Wydaje mi się że ofert z takimi silnikami jest najwięcej) i wychodzi na to że zostaje garstka samochodów wartych uwagi . Może wy chłopaki macie jakieś typy niedaleko Kujawsko-Pomorskiego na kupienie porządnego auta w przyzwoitym stanie bądź przynajmniej sugestie na jakie jednostki napędowe patrzeć?

Pozdrawiam

[herbu]

za drogie trochę ale w takich salonach tak jest, że cena wywalona w kosmos dla ludzi bojących się zakupu gdziekolwiek indziej

W salonach ładny narzut sobie robią. Ot jakieś 2 miesiące temu sprzedawałem Golfa 6 kombi, z 1.6TDI pod maską, rocznik 2013. Auto bezwypadkowe, z polskiego salonu, z pełną historią serwisową, w idealnym stanie, choć przebieg już sporawy, bo prawie 200 tys. km. W salonie Skody dostałem ofertę odkupu na 28000 zł, bo jak powiedzieli, muszą wystawić za 35000, więc więcej nie dadzą. W salonie VW było podobnie, choć oferta odkupu była nawet niższa. Ostatecznie auto sprzedałem z ogłoszenia za 31500, co i tak nie było wysoką ceną jak na ten rocznik, ale byłem zadowolony.
Tu cena 5 tys. zł niż sza, za auto z 2006 roku, starsze modelowo... Zgadzam się z przedmówcami, że zdecydowanie za drogo.

w komisach dealerskich są tacy sami cwaniacy jak w każdym innym komisie a mają jeszcze tę przewagę, bo podpierają się rzekomą ścieżką diagnostyczną przed zakupem co wcale nie musi być pewnikiem

W przypadku mojego Golfa, o którym powyżej, ścieżka ograniczyła się do sprawdzenia czujnikiem w 3-4 miejscach i sprawdzeniu w bazie VW historii. Ot cała ścieżka diagnostyczna. Nawet nie odpalali auta

[luckyboy]

gdyby to był egzemplarz krajowy, z naprawdę udokumentowanym przebiegiem i historią, od pierwszego właściciela naprawdę dbającego o to auto, który kupił w salonie i w salonie zostawia bo kupuje nowe, chuchał, dmuchał i pucował to mogę zaryzykować tezę, że warto

To czy auto jest krajowe czy importowane nic nie zmienia. Można robić przeglądy w ASO, a stluczke w stylu "Polskie drogi" u Pana Kazia w szopie i co mi po historii z ASO. Są ludzie co kręcą liczniki przed wizytą w ASO albo SKP. Kupuje się auto a nie jego "historię". Kiedyś mnie stary emeryt sprzedając salonowe auto kitował, że miał lekką stluczke, a ślady naprawy wskazywały porządnego dzwona.

[doggie]

To czy auto jest krajowe czy importowane nic nie zmienia. .

Jak nie zmienia jak zmienia! to puste słowa, i tak wolę krajówkę od 70 letniego dziadka Staszka niż od cwaniaczka handlarza, który targał 1000 km, klepał, kręcił i dawał co najmniej 5 tys narzutu na zarobek, doskonale wiadomo co targają handlarze. Oczywiście wpierdol,ć się można wszędzie ale od krajowych dziadków szanse na to są zdecydowanie niższe

Kupuje się auto a nie jego "historię"

jak kupujesz kapcia za 5 tys to możesz sobie na to pozwolić, jak kupuję auto za 60-70 tys albo i więcej to muszę wiedzieć wszystko na temat tego auta. Ja kupuję auta z historią, zawsze

[Sitek37]

To chłopacy co kupić do 30k zł? Znalazłem jeszcze w Niemczech takie coś.
https://www.mobile.de/pl/Samochod/Audi- ... 11349.html

Opłaca się tym interesować?

[doggie]

Ale nikt ci nie broni kupić tego auta z tytułu, twoje pieniądze i robisz jak uważasz.