Opel może, ale do Alfy mnie nikt nie przekona, znajomy ma alfę co prawda starszą (chyba 2003 rok produkcji), ale to co się dzieje z tym autem to jeden wielki dramat, ciągle coś remontuje, wymienia, naprawia, to auto to ma już chyba wyłącznie dlatego że żal mu tej kasy którą w nią wsadził, ale zgadzam się alfy mają fajne diesle, znajomy bardzo sobie chwali ten silnik, z innych źródeł też wiele dobrego o nich słyszałem, ale auto to nie tylko silnik.herbu pisze:Z VAG-a to już nie bardzoAdekA pisze:Ktoś coś jeszcze dorzuci?
Ale są inne - popatrz na Opla, Alfę 159 - świetne diesle JTD.
Co do aut grupy vw to pytanie ile można jechać na marce którą się sobie wyrobiło już dobrych kilka czy kilkanaście lat temu?? Z tego co się słyszy to vw ma ciągle jakieś wpadki, myślę, że wkrótce vw bezpowrotnie straci sporą część rynku :/
Sam jeżdżę vw od ponad 10lat, 4 lata temu nabyłem również hondę i muszę przyznać że jestem japończykiem pozytywnie zaskoczony, bardzo możliwe, że przy zakupie kolejnego auta wybiorę którąś z azjatyckich marek...
Głupota czy sabotaż a może jest w tym sens? Bogaty i tak kupi ese a biedny kupi c klasę bo wygląda jak esa ?
, a znajomy, który brał nową Octavię, którą samemu sobie skonfigurował, to musiał czekać 1,5 miesiąca (z zakładanych dwóch), czy to długo? Nie wiem, ale wiem, że jest wiele innych marek, gdzie nawet po 6 miesięcy się czeka, bo np. silników brakuje ( ostatnio Mercedes ma takie czasy oczekiwania) czy Tipo, którego zwyczajnie brakuje.
