Passat b6 2.0 Tdi 2005, 22900 Kielce.
Moderatorzy: palio, jhosef, VIP
- ja4rqu
- Gadatliwa bestia
- Posty: 635
- Rejestracja: czw kwie 22, 2010 15:14
- Lokalizacja: Okolice Przemyśla
Passat b6 2.0 Tdi 2005, 22900 Kielce.
Panowie chce kupić tego Passata, ktoś już go oglądał może? Silnika ani przebiegu się nie boje. http://allegro.pl/vw-passat-highline-na ... 26126.html Ktoś coś może doradzić?
Passat b6 2.0 Tdi 2005, 22900 Kielce.
Ja podpowiem tyle że wypadałoby odczytac kod literowy silnika i ustalić jaki ma napęd pompy oleju, z wałkami czy bez, jakie pompki itd itd.
viewtopic.php?f=88&t=351270" onclick="window.open(this.href);return false;
- Agamek12
- Gadatliwa bestia
- Posty: 863
- Rejestracja: wt sie 24, 2004 08:53
- Lokalizacja: Radzymin / Warszawa
Passat b6 2.0 Tdi 2005, 22900 Kielce.
Jeśli to fabryczne 170KM (kod silnika BMR) to przydałoby sprawdzić, czy auto miało wymienione (w ramach gestu VW) pompowtryski lub czy łapie się jeszcze na ich wymianę (nowe to koszt około 2.500zł/szt, podobno można je również ewentualnie regenerować za 600zł/szt.).
Obowiązkowo należy po zakupie rozebrać napęd pompy oleju i jeśli nie jest poprawiony, to trzeba przewidzieć tysiaka na jego przeróbkę (ewentualnie iść po taniości i wymienić jedynie "ołówek" za 100zł - ale to naprawa która po paru tysiącach i tak może spowodować awarię napędu pompy).
Koniecznie sprawdzić stan DPF (auto seryjnie było weń wyposażane) i jeśli jest już zapełniony popiołem to przewidzieć próbę jego regeneracji (koszt od tysiaka w górę, ale może to nic nie dać), wymianę na zamiennik (około 2000-2500zł, ale zamiennik nie jest tak skuteczny jak oryginał) lub na oryginał (około 6kzł w ASO). Ostatecznie (przeze mnie niepolecane!) usunąć DPF za około 1000zł.
Poza tym mam identyczny dyliżans (ale krajowy 190.000km z 2008r.) - jeżdżę nim od marca i przejechałem ponad 15kkm. Nie narzekam. Chociaż nie sprawdziłem stanu DPF i musiałem się nim zająć (zbyt często się wypalała sadza, bo miałem prawie graniczny stan zapełnienia popiołem).
Aha - auto sprzedawane jest przez handlarza. W związku z tym założyłbym, że ogłoszenie (i stan auta) jest przekolorowane.
Tu takie małe kompendium wiedzy: http://autobeztajemnic.pl/strefa-kierow ... id,22.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Obowiązkowo należy po zakupie rozebrać napęd pompy oleju i jeśli nie jest poprawiony, to trzeba przewidzieć tysiaka na jego przeróbkę (ewentualnie iść po taniości i wymienić jedynie "ołówek" za 100zł - ale to naprawa która po paru tysiącach i tak może spowodować awarię napędu pompy).
Koniecznie sprawdzić stan DPF (auto seryjnie było weń wyposażane) i jeśli jest już zapełniony popiołem to przewidzieć próbę jego regeneracji (koszt od tysiaka w górę, ale może to nic nie dać), wymianę na zamiennik (około 2000-2500zł, ale zamiennik nie jest tak skuteczny jak oryginał) lub na oryginał (około 6kzł w ASO). Ostatecznie (przeze mnie niepolecane!) usunąć DPF za około 1000zł.
Poza tym mam identyczny dyliżans (ale krajowy 190.000km z 2008r.) - jeżdżę nim od marca i przejechałem ponad 15kkm. Nie narzekam. Chociaż nie sprawdziłem stanu DPF i musiałem się nim zająć (zbyt często się wypalała sadza, bo miałem prawie graniczny stan zapełnienia popiołem).
Aha - auto sprzedawane jest przez handlarza. W związku z tym założyłbym, że ogłoszenie (i stan auta) jest przekolorowane.
Tu takie małe kompendium wiedzy: http://autobeztajemnic.pl/strefa-kierow ... id,22.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Dawno temu był Golf mk2, potem cośtamcośtam, a teraz:
Ford S-max mk2 i Nissan Qashqai J10.
Ford S-max mk2 i Nissan Qashqai J10.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 54 gości