S7TDI pisze:Bardzo dobry przykład tego o czym tu mówimy. Żadne z tych aut nie kosztuje ponad 5000zł - w takich cenach to one się dopiero zaczynają na otoMoto. Za tyle ciężko kupić zwykłego hatchbacka, a Ty byś chciał wyrwać za tę kasę kabioleta, który będzie idealny. Chcesz igłę, połóż 2 razy tyle i może coś kupisz
Dla Twojej wiadomości ten granatowy jak po niego jechałem kosztował 5800, czerwony ten ponad 5 ale on się wydawał podejrzany tyle że miałem blisko i nie uważam że cabrio w środku zimy z 95 roku w dodatku w benzynie miał większą wartość, na wiosnę trzeba dać ok 8 ale w tej chwili bez problemu można znaleźć cabrio za 5-6 tysięcy tyle że 1.8 a ja szukam 1.6 a jeżeli uważasz że trzeba wyłożyć 10 tysięcy za starego cabrio w środku zimy to pozdrawiam, nawet na allegro takich cen nie ma tylko jeden forumowicz z czerwonym Rolling Stones'em.
I nie szukam 16 letniej igły bo takie samochody nie istnieją tylko samochodu który jest warty zakupu, w którym zrobię eksploatacyjne rzeczy i będę się cieszył codzienną jazdą, bo robię spore przebiegi rocznie.
jhosef pisze:Na prawdę nie było do czego jechać. Kiera z mk2 w połączeniu ze schowkiem z mk3 oznacza nic innego tylko dzwona, po którym ktoś doprowadził to minimalnymi środkami do jeżdżenia.
Mk3 z tego rocznika powinno mieć 2 jak nie 4 poduchy w standardzie. Z miejsca widać, że to szrotowisko. Ale rozumiem jak miałeś blisko.
Wiesz co też mnie to zastanawiało z tymi poduszkami ale nie widziałem tam kontrolki od airbagu i wziąłem poprawkę na to, że to była wersja kanadyjska a w nich tak jak w amerykańskich różne dziwactwa są, chociażby niespotykany w europie silnik 2.0 ABA który był jedyną zaleta tego samochodu
I nie wyglądał bardzo na bitego w Polsce gdyby chciał go naprawić tanim kosztem to by nie szukał zderzaka US a cały pakiet tam był, ogólnie był styrany życiem i strasznie zaniedbany lakier do tego rdza w standardowych miejscach no ale cabrio z podrdzewiałymi progami to trochę strach