Samochód z niemiec ... - procedury
Moderatorzy: palio, jhosef, VIP
turzol, nie zdziw sie jesli sprzedawca nie spisze umowy miedzy Toba a nim, tylko miedzy Toba a blizej nieokreslona osoba (austriak, francuz - ta osoba, ktora byla poprzednim wlascicielem), wtedy jak okaze sie ze z autem cos nie tak, to handlarz umyje rece, bo nigdzie nie bedzie widnial w papierach...
Jesli chodzi o tablice, to akurat przyznam sie szczerze ze pojecia nie mam, bo ja i tak lamie przepisy i na zoltych niemieckich blachach zawsze wjezdzam do Polski i smigam na nich bez obaw (mimo ze zolte niby tylko wewnatrz Niemiec mozna wykorzystywac a niby czerwone sa wywozowe). Ja bym sie nie przejmowal...
Wydaje mi sie jednak, ze jesli auto jest z Austrii a masz dostac tablice francuskie, to pewnie juz dawno auto jest wyrejestrowane za granica a u nas ani pol ubezpieczenia nie ma wykupionego a ubezpieczenie wykupione niekoniecznie na tablice - chociazby na numer VIN akurat w naszym kraju jest najwazniejsze - policja nie lapie ludzi jezdzacych na zoltych blachach, ktore stracily waznsc pare miesiecy wstecz, wazne jedynie zeby miec wazne OC a w tym przypadku pewnie auto nie ma OC
Odnosnie trzymania w garazu, to skoro auto jest z zagranicy to na 100% stoi u handlarza i czeka na kupca i jesli od niego kupisz autko, to mozesz i 10 lat je trzymac w garazu bo przy rejestrowaniu auta istotna jest data wjazdu auta do Polski, a mozesz sciemniac, ze auto stalo wyrejestrowane za granica i dopiero je przywiozles i w ciagu 5 dni od tej podanej przez ciebie daty musisz zalatwiac sprawy w Urzedzie Celnym
Jesli chodzi o tablice, to akurat przyznam sie szczerze ze pojecia nie mam, bo ja i tak lamie przepisy i na zoltych niemieckich blachach zawsze wjezdzam do Polski i smigam na nich bez obaw (mimo ze zolte niby tylko wewnatrz Niemiec mozna wykorzystywac a niby czerwone sa wywozowe). Ja bym sie nie przejmowal...
Wydaje mi sie jednak, ze jesli auto jest z Austrii a masz dostac tablice francuskie, to pewnie juz dawno auto jest wyrejestrowane za granica a u nas ani pol ubezpieczenia nie ma wykupionego a ubezpieczenie wykupione niekoniecznie na tablice - chociazby na numer VIN akurat w naszym kraju jest najwazniejsze - policja nie lapie ludzi jezdzacych na zoltych blachach, ktore stracily waznsc pare miesiecy wstecz, wazne jedynie zeby miec wazne OC a w tym przypadku pewnie auto nie ma OC
Odnosnie trzymania w garazu, to skoro auto jest z zagranicy to na 100% stoi u handlarza i czeka na kupca i jesli od niego kupisz autko, to mozesz i 10 lat je trzymac w garazu bo przy rejestrowaniu auta istotna jest data wjazdu auta do Polski, a mozesz sciemniac, ze auto stalo wyrejestrowane za granica i dopiero je przywiozles i w ciagu 5 dni od tej podanej przez ciebie daty musisz zalatwiac sprawy w Urzedzie Celnym
Dzwoniłem do sprzedawcy i właśnie tak to się odbędzie. Umowa kupna-sprzedaży będzie w języku niemieckim. Mam się tym przejmować przy założeniu że auto jest sprawne ?Kri$ pisze:turzol, nie zdziw sie jesli sprzedawca nie spisze umowy miedzy Toba a nim, tylko miedzy Toba a blizej nieokreslona osoba (austriak, francuz - ta osoba, ktora byla poprzednim wlascicielem), wtedy jak okaze sie ze z autem cos nie tak, to handlarz umyje rece, bo nigdzie nie bedzie widnial w papierach...
Auto ma wykupione 30dniowe OC w PZU. OC jest na nr VIN. Czyli autem można wracać do domu.
Wg obecnych przepisów OC przechodzi na nabywcę, więc ja będę musiał zgłosić rezygnacje z polisy tak?
A jeżeli już umowa z ubezpieczalnią zostanie rozwiązana to ja nie mam obowiązku zawarcia nowej umowy?
To właśnie chciałem usłyszeć Czyli liczy się data zakupu na umowie kupna-sprzedaży. Mogę wpisać sobie tam dowolną datę jak będe chciał zarejestrować wóz.Kri$ pisze: Odnosnie trzymania w garazu, to skoro auto jest z zagranicy to na 100% stoi u handlarza i czeka na kupca i jesli od niego kupisz autko, to mozesz i 10 lat je trzymac w garazu bo przy rejestrowaniu auta istotna jest data wjazdu auta do Polski, a mozesz sciemniac, ze auto stalo wyrejestrowane za granica i dopiero je przywiozles i w ciagu 5 dni od tej podanej przez ciebie daty musisz zalatwiac sprawy w Urzedzie Celnym
Jesli auto jest sprawne to ok jesli sie jednak cos okaze, to jak mowie sprzedawca umyje rece i powie ze nie widizal Cie na oczy... bo przeciez nie podpisywales z nim umowy...turzol pisze:Dzwoniłem do sprzedawcy i właśnie tak to się odbędzie. Umowa kupna-sprzedaży będzie w języku niemieckim. Mam się tym przejmować przy założeniu że auto jest sprawne ?
Data na umowie jest nieistotna Tak naprawde oficjalnym potwierdzeniem daty wjazdu do kraju jest wizyta na przegladzie bo niezaleznie czy auto kupiles wczoraj czy 5 lat temu, to wizyta na przegladzie bedzie pierwszym oficjalnym dokumentem potwierdzajcym ze auto 24 czerwca 2010 bylo w kraju i od tego czasu masz 5 dni na wizyte w celnym a wczesniej nikt oficlanie nie wie o tym ze posiadasz dane auto i tak naprawde trzymasz je sobie w garazu na nielegalu - wyrejestrowane za granica, niezarejestrowane w krajuturzol pisze:Czyli liczy się data zakupu na umowie kupna-sprzedaży. Mogę wpisać sobie tam dowolną datę jak będe chciał zarejestrować wóz.
-
- Nowicjusz
- Posty: 1
- Rejestracja: wt lip 13, 2010 14:10
- Lokalizacja: Poznań
- andrzej300
- Użytkownik
- Posty: 452
- Rejestracja: pn kwie 12, 2010 20:39
- Lokalizacja: małopolska
- FILIP_1988
- Ma gadane
- Posty: 242
- Rejestracja: pt gru 28, 2007 23:35
- Lokalizacja: Warszawa
Samochód z niemiec ... - procedury
panowie mam okazje kupić gofra z niemiec za 6000zł rok 96 silnik 2.0 powiedzcie mi prosze jakie będą koszta rejestracji tego pojazdu w polsce
- andrzej300
- Użytkownik
- Posty: 452
- Rejestracja: pn kwie 12, 2010 20:39
- Lokalizacja: małopolska
Samochód z niemiec ... - procedury
rejestracja jakieś 1200-1300zł a opłaca się wogóle sprowadzać takie stare auto?
powiem inaczej ja za 500 euro nie kupiłem takiego golfa był w dobrym stanie, jedynie zerwany pasek od alternatora, pozatym w dobrym stanie w wersji gti-silnik 2.0, a mimo to nie wziąłem bo się nie kalkulowało, transport 1200, opłaty 1200, naprawa i wymiana tamtego i siamtego + 2000 samo auto to wyjdzie tyle co tu w polsce bym kupił a nawet w polsce taniej to po co się kłopocić, jak za 3-4 czy 5 tys. można coś już kupić
albo jeszcze inaczej, jeżeli masz 6000zł to nie lepiej dołożyć jeszcze z 2000-3000zł i kupić mk4 ?
tzn. ja tam Ci nie chce czegoś doradzać-absolutnie ale wiesz takie starsze furki to jest na granicy opłacalności ściągać, zawsze można mieć coś młodszego za tą kaskę nie?
powiem inaczej ja za 500 euro nie kupiłem takiego golfa był w dobrym stanie, jedynie zerwany pasek od alternatora, pozatym w dobrym stanie w wersji gti-silnik 2.0, a mimo to nie wziąłem bo się nie kalkulowało, transport 1200, opłaty 1200, naprawa i wymiana tamtego i siamtego + 2000 samo auto to wyjdzie tyle co tu w polsce bym kupił a nawet w polsce taniej to po co się kłopocić, jak za 3-4 czy 5 tys. można coś już kupić
albo jeszcze inaczej, jeżeli masz 6000zł to nie lepiej dołożyć jeszcze z 2000-3000zł i kupić mk4 ?
tzn. ja tam Ci nie chce czegoś doradzać-absolutnie ale wiesz takie starsze furki to jest na granicy opłacalności ściągać, zawsze można mieć coś młodszego za tą kaskę nie?
Samochód z niemiec ... - procedury
cze i dzieki za odp ten Gofer to XX jahre jest juz w polsce tylko trzeba jechac po niego za 6000 do oddania + opłaty i paliwa wychodzi mnie 7200 7500 to chyba sie opłaca jest tylko taki numer ze nie ma tablic przyjechał chyba na lawecie koles mi mówi ze ma take dobrze zrobione z laminowane wyglądają jak oryginały ze policja go trzymała i nie było problemu i tu moje 2 pytanie czy nie bede mial potem dalej problemu dodam ze nic nie jest opłacone auto jest do wszystkich opłat. autem bede wracal jakies 350km wiec moze sie uda ale co dalej czytalem ze w uzedzie mogę wypelnic wniosek ze auto przyjechalo na lawecie. i tablice nie będą potrzebne
- andrzej300
- Użytkownik
- Posty: 452
- Rejestracja: pn kwie 12, 2010 20:39
- Lokalizacja: małopolska
Re: Samochód z niemiec ... - procedury
pomyśl jak spowodujesz tym autem kolizję, nie będziesz mial ważnego OC także możesz pokrywać koszty szkód z wlasnej kieszenie, ja bym nie ryzykował jazdy takim autem, co innego jakby bylo to 10km ale nie 350km,
znam takie przypadki gdzie koleś nie mial ważnego ubezpieczenia i spowodowal kolizję teraz ma pokryć koszty 100 000zł z własnej kieszenie no i jest skończony. Pomyśl czy warto ryzykować jakimiś lewymi tablicami z laminatu i praktycznie nielegalnym ubezpieczeniem
znam takie przypadki gdzie koleś nie mial ważnego ubezpieczenia i spowodowal kolizję teraz ma pokryć koszty 100 000zł z własnej kieszenie no i jest skończony. Pomyśl czy warto ryzykować jakimiś lewymi tablicami z laminatu i praktycznie nielegalnym ubezpieczeniem
Samochód z niemiec ... - procedury
witam ponownie koleś mnie zapewnia ze nie będzie problemu jechać do ubezpieczali i i wykupic ubezpiecznie dzwoniłem do niego i ugadałem się na sobotę ma wykupić ubezpieczenie
Samochód z niemiec ... - procedury
Witam wszystkich! Pisze do was z wielka prosba. Sprowadzilem sobie auto, lecz niestety musze je sprzedac. Nie zdazylem nic jeszcze z nim zrobic tzn. nie zrobilem zadnych oplat. Moje pytanie brzmi jakie najlepsze rozwiazanie mi proponujecie, czy musze poniesc jakies koszty przed sprzedaza? np. koszty tlumaczen, oplata akcyzy, vat. Najbardziej mi zalezy wlasnie na tym vacie, zeby go nie placic. Bo z tego co sie orientuje jezeli sprzedam komus to auto wtedy nie bede zwolniony z vatu. Czy mozna jakos inaczej to zrobic, nie ponoszac zadnych kosztow? Jezeli nic nie da sie zrobic jakimi kosztami bede obciazony, czy oplate recyklingowa bede musial rowniez zaplacic, czy kupujacy przy rejestracji bedzie mogl to zrobic? Bardzo prosze o pomoc i pozdrawiam
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości