Wymienisz końcówki to będziesz miał pewność. Ja wymieniłem całe drążki by w przyszłości mieć spokój z ewentualnym luzem osiowym drążka. Tez miałem obawy, że to może być przekładnia, jednak póki co wydaje się być w porządku. Luz na przekładni niestety oznaczałby zupełnie inne koszty.

Panowie, problem wreszcie wydaje się być rozwiązany.. Jak pisałem powyżej, w pewnym momencie "odpuściłem" i czekałem na rozwój sytuacji z tym stukaniem. Po pewnym czasie okazało się, że pojawił się minimalny luz na końcówce prawego drążka. Ponieważ nigdy wcześniej ani końcówek drążków ani sworzni wa...

nie tylko Ciebie

na razie jednak pojeżdzę tak jak jest . Myślę, ze przy jakiejś okazji wyjdzie skąd pochodzą te "puknięcia"

dzięki za podpowiedź, moje są stare i mogą stukać choć wycieków nie ma. Chętnie bym je już wyrzucił, ale jeszcze "trzymają" i nie mam pewności że to amory a ponad 400 zł za nowe Sachs-y na drodze nie leży

Dzięki kolego za wymianę uwag. U siebie - jeśli to też rzeczywiscie sworzeń poczekam na większy i zauważalny luz, bo na razie wygląda on bardzo dobrze.

taka możliwość też istnieje. Moze kolega napisze jak sprawdzić przekładnię

Zatem chyba pozostaje nam czekać na rozwój sytuacji i usunać tę usterkę przypadkiem przy jakiejs naprawie . Gdy sobie z tym poradzę, na pewno też dam znać tu na forum.

Jakbyś znalazł w końcu przyczynę- daj koniecznie znać. Też mam mały luz, ale na lewym drążku a puka z prawej wiec nie chcę darmo wyrzucać kasy.

ja się zastanawiam jeszcze nad puduszkami silnika i skrzyni, ale nie wiem czy to moze głucho pukać.

Gdyby ktoś miał jeszcze jakieś inne sugestie, dotyczące takich stuków, których lokalizacja była trudna a ostatecznie okazało się, że nie pochodzą z zawieszenia a innego miejsca, zapraszam do podzielenia się nimi

Dzięki kolego, na pewno i ten element szczegółowo sprawdzę

Wydaje się jednak, że głuche pukanie a nie metaliczme itp wskazuje na jakiś element zawieszenia. Ciekawi mnie czy ktoś miał problem z być moze rzadko wystepującym stukaniem samego amortyzatora ( nie jego górnego mocowania)

Sądzę, że ta usterka zostanie dopiero przypadkiem zdiagnozowana i usunięta przy wymianie konkretnego zużytego elementu zawieszenia, gdyż szkoda nerwów i pieniędzy na uwuwanie sprwnych elementów bez absolutnego przekonania o ich wadzie.