zostawilem tak, w sobote walne nim trase ok 250km, czy to starczy do przeczyszczenia odmy czy lepiej to zrobic sam odkrecajac ja??

w sumie i tak zbieram na maly remont czyli ta maź na bagnecie to od krotkich odcinkow??
jutro jade ja wyczyscic i zobacze co i jak dalej,a w sobote planuje w koncu jaka trase to go przepale troche

dzis rano sprawdzilem olej i byl ciemniejszy (wygaladal normalnie) wiec o co tu chodzi?? dlaczego jak dluzej postoi to tak zmienia kolor na normalny??

jak radzicie wymienic olej??
a ta maz w oleju mogla przedostac sie z odmy w momencie powstania cisnienia??jest taka mozliwosc??

mysle czy nei wymienic oleju ale kurcze na tym valvoline zrobilem dopiero 6 tys.. troche szkoda by bylo

a mogła by pojsc uszczelka głowicy przez takie cos??

i wydaje mi sie ze jakby plyn dostawal sie do oleju to gwaltownie wzrastalby poziom oliwy a tak nie jest, jest jej mniej od tego ze wydalila go

dobra w poniedzialek zajme sie odma, wyczyszcze ja i zobacze co dalej. ale dziwne ze taki kolo oleju, bo w kilku autach padala mi uszczelka (mam pecha do tego..)i wiem jakie powinny byc objawy i jak narazie ani jednego nie mam.

faktem jest ze pokonuje krotkie odcinki (do pracy ok 3-4km) czasem po miescie ale to wtedy z 30 km maks. moze go przegonic na trasie gdzies??

no wlasnie wczesniej taki nie byl, a plynu nie ubywa (przynajmniej narazie nie zauwazylem) wiec od czego??

jak dzis patrzylem to nic nie saczy sie. zreszta to widac po tym gdzie znajduje sie ten olej w komorze ze to nie bylo sączenie.a dlaczego taki olej jest w silniku??
mam zalany valvoline max life 10w40 wiec nie jakis badziew, wiec od czego??

uzupełniac nie musze bo akura jest stan pomiedzy min a max.
ciezko wyciagnac odme w aex??

co radzicie?

a i jeszcze oleju duzo mi nie ubylo, mialem troszeczke przed maksem a teraz mam tyle ile widac na bagnecie.