Wiec kupie jakas gumową rurkę i połącze to, ale gdzie dokladnie do gaznika to wchodzi?

Mam odciety podcisnieniowy wezyk przy aparacie zaplonowym, tzn z tego co ida kable do swiec. Po co on jest? Gdzie on idzie? Co sie dzieje gdy jest odciety tak jak u mnie?

Nie nie mam wspomagania.
Jak auto sie toczy na luzie i skrece w lewo to sie buda trzesie cala....

Ile kosztuje cie linka? Tez musze wymienic.
Jak tam chcesz, ale ja pakuje w zegary zimna katode, zarowki swieca nierównomiernie.
Do diod oporniki/rezystory 500 - 600 ohm.

Co do moich spadajacych obrotow, zauwazylem ze dzieje sie tylko przy skrecie w lewo, w prawo jak skrecam nic takiego sie nie dzieje
Czym to moze byc spowodowane?

A co jak ja mam kata pustego w srodku?

A ja mam taki problem, jak dojezdzam np do ronda, puszczam gaz, wrzucam na luz, auto sie toczy i tak wlasnie na luzie sobie jade, to na prostej jest ok, ale w momencie gdy wjade na rondo i zakrecam to zaczynaja obroty spadac i sie cala buda trzesie, nie raz zgasnie. Pomyslal bym ze podstawa gaznika,...

Mam, ktory cienki wezyk?

Nie raczej nie mialem takiej sytuacji.
Moge jedynie powiedziec ze mam popekane te gumy co tu są i sa cale w piachu.

A samo serwo moze sie jakos zuzyc po latach i słabiej wspomagac naciskanie hamulca?

No o to mi chodzi.
Tych rzeczy nie mam u siebie wogole.



A jak to jest z gazem? Lepiej chodzi gdy ma caly czas zimne powietrze?
Tak mysle, bo po co by ktos blokowal klapke od ciepłego.

W takim razie nie mam tej gumy co idzie do nadkola i tej rury do kolektora.
A ta guma z obudowa przy nadkolu to jakies dodatkowe zabezpieczenie przed pyłkami czy cos?

A w jaki sposob cieple powietrze bierze z kolektora? Tam nic nie idzie w tamta strone.

To zostawic to w spokoju?