ja latam caly czas na opale i nie narzekam na razie 30 tys km i silnik daje rade

u mnie znowu czasem przy wyłączaniu świateł gasną tylne swiatła oraz podswietlenie tablicy ale przednie reflektory zostaja zapalone na swiatłach mijania dzieje sie tak nawet po wylaczeniu zapłonu i nie pomaga pstrykanie wlacznikiem swiatel trzeba odpalic auto raz albo 2 zeby swiatła zgasły co to moz...

no wlasnie a u mnie dzieje sie tak ze jadac w trase ponad 200 km potrafi caly czas sobie cykac
ostatnio dzieje sie to coraz czesciej wiec chyba cos jest nie tak...
jakie mogą byc tego przyczyny ?

Witam czy cykanie w miare dodawania gazu to mogą być popychacze zaworów? cykanie pojawia sie zarowno na zimnym jak i na ciepłym silniku i dzieje sie tak czesto ale nie zawsze czasami odpale fure i chodzi elegancko ale czesto odpale i slysze to denerwujace świerszcze pod maską jak odróżnic czy to cyk...

w moim dieselku na trasie kolo 5 litrow przy przelotowej 100-110 a w miescie kolo 6 łyka

w AAZ mojej starszej za bardzo turbo nie słychac dopiero jak sie szybke uchyli przy smiganiu po miescie słychac przyjemny delikatny świst

JP daje rade jak sie człowiek przyzwyczai to nawet czasem sie wydaje ze szybko jezdzi
ale i tak najlepsze jest spalanie

Lukasz dzieki za odp jak mozesz to sprwadz ten kolor zebym przypadkiem zlego nie wymienił :) a swoją drogą piszesz ze jest tam tez czujnik od świeczek czy on jest po to zeby świce "wiedziały" czy mają grzać czy nie ?? aha i jeszcze pytanko :u mnie kontrolka grzania swiec pali sie zawsze niezaleznie...

dzieki sprawdze go jak bede mial chwile

to ta kontrolka przy wskazniku temperatury swieci sie tylko jak jest za mało płynu ?
a jak temperatura płynu jest za wysoka to ta lampka sie nie zaswieci ??

kto wie gdzie dokładnie w mk 2 1.6 D znajduje sie czujnik temperatury płynu chłodzącego
bo u mnie wskaznik generalnie lezy martwy czasem tylko jak mu sie zachce to pokazuje temperature ale generalnie szybko pada

moj jednak odpalił bez holowania prad kablami pozyczylem i dygnal

wlasnie ja tez bede musial pociagnac swojego klekota mysle ze nic sie nie stanie tylko delikates tak z dwójki albo nawet trójki pociagnac go zeby zdazyl rozbełtac olej i bedzie dobrze

u mnie tez trzebabylo mocno wciskac klamke zeby otworzyc ale pogialem kombinerkami te jakby 2 małe łapki które sciskają ta dzwigienke i teraz jest ok tylko trzeba delikates to zrobic to nie peknie