wina może leżec po stronie "rozklekotanego" aparatu zapłonowego, lub udroznionego wydechu tez tak mam i powiem Ci że zupełnie sie tym nie przejmuje. podobnie jak Ty mam wymienione mnóstwo bebechów i nadal jest takie charakterystyczne prykanie. aha, jak wiesz u mnie jest gaźnik, więc problem u Ciebie...
pioczel pisze:mnie kopcił jak nacisłem mocniej na pedał a przy stopniowym dodaniu nie ,wykręciłem tą śrube od dawki chyba z cały obrót i teraz mam spokój musze fest depnąć żeby zadymił
dokładnie, może ma "podkręconą" dawkę paliwa
własnie w taki sposób jak piszesz bedzie sie to objawić
sprawdx przewody podcisnienia, dochodzi jeden do serwa; Jesli masz gdzies nieszczelności to właśnie podczas wciskania hamulca będa słabnąć obroty.
dodatkowo zalecam zmienic płyn hamulcowy(cały) mógł ze starosci stracić swoje właściwości.
zuzycie oleju troszke drastyczne.
jesli nie ma żadnych wycieków podejrzewałbym po prostu spalanie oleju przez silnik.
W tym wypadku do roboty uszczelniacze zaworowe/pierścienie.
ale niech się jeszcze ktos wypowie na ten temat.
pozdrawiam
GTH pisze:To zalezy jak to sobie ustawisz, bardzo czesto wzrasta i to duzo
baaaaaaaaaaaaardzo wzrasta
w moim przypadku po zastosowaniu mieszanki silnika 1,8RP z wałkiem od 2,0 ADY i zmodyfikowanym gaźnikiem od FIATa 125p- wychodzi ok 15-30l/100km