Teoretycznie, jeżeli żona się zatrzymała, a drugi kierowca się poruszał, to wina jest po stronie drugiego kierowcy. Niestety, tak to wygląda tylko w teorii, bo tak jak napisał wesol teraz każdy może mieć swoją historię, z której będą wynikać absolutnie różne przebiegi zdarzenia..

Myślę, że bardzo ciężko będzie komuś to wycenić tak "na oko". Kolega blacharz ostatnio dostał Mercedesa W115 na wymianę błotników przód i progów, a skończyło się na odbudowie praktycznie połowy auta, bo czego się nie dotykał to się sypało, mimo, że wyglądało na całkiem sprawne. ..

Bezdomny to tylko Pan Stanisław z Warszawy. Ale on niestety już nie żyje

Jeśli kogoś zainspiruję na przyszłość, to polecam wertować oferty nawet tych samych firm, ale u różnych dealerów, można otrzymać z goła odmienne propozycje, pomimo np. finansowania przez ten sam bank. To samo tyczy się negocjacji cenowych każdej pierdoły później dokupionej, czy każdego rozszerzenia...

doggie pisze: ↑

pt mar 09, 2018 22:06

sprzedaż "na Ukraińca" i po problemie

Dlatego też wspominałem, że nie kojarzę żadnych legalnych pomysłów

Jak próbowałem 2 lata temu swoją starą rajdówkę po rozebraniu sprzedać, to żaden skup nie chciał go przyjąć. Stwierdzili, że może być dowolnie uszkodzone, ale muszą być wszystkie części. Ale może to Wrocław jest jakiś dziwny...

Legalnych sposobów to raczej nie ma. Nabywca pojazdu ma obowiązek opłacenia ubezpieczenia OC i zachowania ciągłości ubezpieczenia bez względu na to co będzie z tym autem robił. Jeździł, stał, będzie rozebrane albo będzie służyć za altankę. Jeśli chodzi o auta osobowe to jeszcze nie ma możliwości cza...