w tym sek ze wycieraczka nie chodzi tylko silnik buczy po wlaczeniu zapłonu i włozonym bezpieczmiku

byłem dziś u elektryka i on powiedział że gofer 88rok nie ma przekaźnika na tylną wycieraczkę tylko bezpośrednio od manetek.i stwierdził że albo manetki padły albo silniczek,ale stawia on bardziej na zwarcie w silniczku.jest to elektryk z serwisu VW

raczej nie przekaźnik,bojak wyjmę przekaźnik nr72,to po załączeniu zapłonu silniczek i tak buczy,bez włączania manetki wycieraczki?

mam je od miesiąca i od razu nie działała tylna wycieraczka.bezpiecznik był spalony,ale dziś założyłem nowy i tak się właśnie dzieje że po włączeniu zapłonu od razu buczy silnik ale wycierak nie chodzi.a przekaźnik to ten z nr72?bo jak tak to go nawet wyciągałem a silnik dalej buczy,poradzcie coś

no dobrze ale czemu on chodzi od razu po włączeniu zapłonu?a n ie po wciśnięciu manetki

wymieniłem bezpiecznik i jest prąd na silniku,ale...on buczy zaraz po włączeniu zaplonu,nie muszę ruszaćmanetki od wycieraczki,silnik tylko buczy ale wycierak nie chodzi

wymieniłem bezpiecznik i teraz jest tak-załączam zapłon i silniczek buczy a wycierak nie chodzi,ale buczy nawet gdy nie włączam manetki

dzięki za poradę,jutro pogrzebię to morze uruchomię tę nieszczęsną wycieraczkę.a tym czasem za twój wysiłek i poświęcenie mi odrobiny czasu należy się punkcik.dzięki za pomoc,pozdro.

tylko że ja mam jeden zbiornik z przodu i jak wyjmę bezpiecznik od przednich wycieraczek to spryskiwacz też nie trybi mam jeden zbiornik na przód i tył

zależy ile wyniesie cię całkowity koszt naprawy,ale zawsze będzie to auto po dzwonie.spawy nie będą już takie jak żgrzewy,ale wybór jest twój

zależy jak duże są uszkodzenia.tzn podłużnice i cały układ jezdny

może układ jest zapowietrzony,lub siadła pompa

ja uważam tak jak kolega djtom,jeżeli mocno rozbity to raczej szkoda naprawiać

a skoro nie ma napięcia na przekaźniku to może coś nie jest podpięte do skrzynki bezpieczników.a bezpiecznik który jest od tyłu?mam mkII 88 rok