A teraz to juz jest fajnie...nie wyjmuje aku i nie mam problemu...wiosna nastala...tylko troche zmulony mam samochod- stracil na mocy po domieszaniu bezolowiowej...musze wyjezdzic i bedzie lepiej

Rafał G2 pisze:Ja słucham swojej dziewczyny kiedy krzyczy mi abym zwolnił

Ja takich tekstow z reguly nie slucham...

adas01 pisze:ciekawe przy ilu zamarza ?

Wolalbym nie znac odpowiedzi ale niestety znam: -17 stopni...

Co do Jeta...jezdzilem w zeszlym roku...z paliwem na mrozie nie bylo problemu ale w lecie sprawdzielm ze silnik duzo lepiej sie zachowuje na paliwie z innych stacji..polecam Statoil...

Teoretycznie mozna...ale lepiej uwazac...bo moze wykipiec... A z tym spryskiwaczem to moze byc kilka rzeczy: - jezeli slyszysz pompke ze pracuje to albo zatkany przewod, albo przymarzlo, moze byc zatkana dysza z tylu, lub gdzies przeciety przewod...jezeli nie slychac pompki to moze tak byc ze ci sie...

No zamarzl...tak moze byc...jezeli nie cieknie nigdzie to znaczy ze jest zator...sprawdz czy Ci sie wezyk nie odpial przy pompce i czy gdzies pod maska sie nie leje jak psikasz na tyl... jesli w przyszlosci kupie np. aku powiedzmy 70Ah to bede nim mogl spokojnie ladowac, ale bedzie to trwac dluzej, ...

No ja tez bym radzil na diagnostyke do innego mechanika pojechac...

Jezeli juz nie bedzie wyjscia to trzeba szukac po zlomach...albo zrobic zalaczanie swiec na czuja...tzn przycisk do przekaznika...i recznie wlaczac przed odpaleniem np na 15 sekund...

Zimny to norma ze inny szczek ma...a dym to juz sprawa i paliwa i temperatury... Dzis rano niezbyt zimno. Ledwie -15 a tu nadal problemy. Kreci - nie kreci. Odpalilem gdzies za 5tym kreceniem dopiero jak przytrzymalem kluczyk na rozruchu z 2sek i wcisnalem pedal gazu. To Ty wymagasz zeby Ci lapal na...

Jak masz 50Ah to styknie...bo teoretycznie liczy sie tzw. prad 10 godzinny...czyli do 50Ah potrzebny prostownik 5A. A w praktycze to wyglada tak ze nawet slabszym prostownikiem mozna tylko musi to troche dluzej potrwac...a prawda jest taka ze nawet 30A prostownik jak aku nie jest calkiem zajechany t...

Nie polecam takiego postępowania dla silników benzynowych, ale to już inna sprawa. Diesle rzadza sie swoimi prawami...ale kolega dobrze mowi...ja mam olej z lata...i dopiero na wiosne wymienie... Co do zestawu do ogniska to u mnie bez sensu- jezdze na polsyntetyku i z kreceniem nawet w -30 nie ma p...

Tylko pogratulowac...ja mam polroczna Centre tyle ze za mala jak na moj silnik (55Ah ale taki dostalem to nie bede narzekal)...wczesniej jezdzilem na jakims 7-8 letnim niemieckim 74Ah...i sprawa wyglada tak- mialem naladowane oba, z malym poszedlem przy -30 i prawie odpalil ale zdechl...znioslem duz...

Pedalu nie ruszalem...a moze szkoda...no nie wazne... Na Statoilu maja teraz Arctic Diesla do -36 stopni...i zazwyczaj tam tankuje, ale otworzyli u nas nowa stacje Tesco i cos mnie podkusilo zeby ich sprawdzic...zalalem caly bak a potem scisnely mrozy...tamto paliwo nie wytrzymalo nawet -17 stopni.....

Ja teraz patrze za okno i z ulga stwierdzam: -15 cieplutko, jest 95% szans ze odjade...:grin: a prognozy mowia ze niedlugo i do zera ma dojsc...wtedy to juz wogole chyba z krotkim rekawkiem zaczne chodzic...:jezor: PS. Zimowa zagadka natury matematyczno- fizycznej: - Dzis jest zero stopni - Jaka tem...

pół godziny paliłem ognisko pod miską olejową Powaznie? dla tego teraz woze ze soba taki mini zestaw do rozpalania ogniska pod autem Moze cos wiecej powiesz :chytry: Ja w nocy za oknem mialem prawie -30 a przy ziemi to pewnie i wiecej...skonczylo sie tak ze nie odpalilem...juz zaskakiwal ale sie ak...

A ja dzisiaj nie dalem rady swojego diesla ruszyc...nocka byla straszna -30...i juz zaczal palic na ktorys cylinder ale mi sie aku skonczyl...postawilem do ladowania a sam pojechalem autobusem...w dzien jak temperatura wzrosla do -15 to dalem rade...