Jakiś tys. km temu zmieniłem półsyntetyk na syntetyk, silnik przestał buczeć przy wysokich obrotach nie zatarł się a olej nie leje się strumieniami pod samochodem. Na liczniku 2 paczki. Zawsze trzeba lać dobry olej, a jak silnik szwankuje to remont a nie zmiana na minerał.

U mnie też był efekt starej "wersalki", jak miałem zużyte gumy stabilizatora. Dodatkowo były stuki gdy jedno koło wpadło w dziurę albo na wybrzuszenie. Po wymianie zero problemów .

hehe , dzięki za info, ach te niezniszczalne golfy

A czy orientuje się ktoś czy sama listwa z angola podejdzie???

Mam podobnie kolego zbudi. Zastanawiałem się czy to aby nie panewki tak dzwonią pod obciążeniem, ale na razie nic niepokojącego się nie dzieje, po prostu wkręcam go na wyższe obroty.

Ok. dzięki za u uświadomienie.

No to lipa, a czy w ogóle warto bawić się w te tanie kable ???Chcę mieć coś na własny użytek do 200 zł, ale nie wygląda to najlepiej za tą kasę.

http://moto.allegro.pl/vw-audi-skoda-se ... 76573.html" onclick="window.open(this.href);return false; czy coś takiego jest warte uwagi - do kasowania błędów i adaptacji ???

Oryginalny płyn od wspomy jest zielony ale jeśli masz nieoryginalny to może być tak jak pisze sidewind76.

Płyn chłodniczy jest czerwony. Pozostaje sprawdzenie szczelności połączeń układu chłodniczego w okolicach wycieku i kontrola płynu w zbiorniczku. A tak w ogóle to z tego co widzę nie masz odpowiedniego poziomu tego płynu.

Nie no co do oleju nie mam wątpliwości, teraz tylko czekam na pierwszy tysiąc na nim żeby móc sprawdzić czy potrzebuje go mniej niż castrola. A jeśli chodzi o ten dźwięk to chciałem się upewnić czy to nie panewki. Ale skoro marcin7x5 ma podobnie to rzeczywiście nie ma się co przejmować. Dzięki za od...

No właśnie w sobotę zmieniłem na Mobil1 5W50, pisałem o tym w innym temacie Dźwięk się nadal utrzymuje ale silnik przy wysokich obrotach jest cichszy, nie buczy jak na castrolu 10W40.

Wolałem zapytać na forum. Przebieg spory, a czasem szybka interwencja chroni przed większymi kosztami. Technika z XXI wieku, mój ojciec ma a4 z 1995 r. 1.6 8V przy przebiegu 250 tys. od wymiany do wymiany oleju nie dolewa, praktycznie (oprócz przedniego zawieszenia) nic przy niej nie robi.

Hmm. Wydaje mi się, że gdyby były to zawory, to na zimnym byłoby to głośniejsze, a u mnie na zimnym prawie tego nie ma. Chociaż na zimnym nigdy tak gwałtownie nie przyśpieszam. W sumie po jednej, dwóch sekundach to znika. Żeby wykluczyć panewki musiałbym sprawdzić ciśnienie oleju chyba???